Zatrzymany na bramce? Wejdź na lotnisko przez dziurę w płocie
Liczne dziury w płotach i niezamknięte bramy pozwalają wejść na teren polskich lotnisk bez potrzeby przechodzenia przez oficjalne bramki. Najwyższa Izba Kontroli alarmuje, że po 11 września 2001 roku bezpieczeństwo na naszych lotniskach nie poprawiło się.
Niewłaściwie strzeżone są nie tylko porty lotnicze dostępne dla wszystkich, ale także rządowe. Na zdjęciu zamieszczonym w raporcie pokazano, jak z ulicy można dostać się na tak zwaną płytę rządową na warszawskim Okęciu. Zagrożeniem mogą być także zwierzęta - szczególnie sarny, które kilka razy wtargnęły na płytę lotnisk. Dotyczy to szczególnie małych miejscowości.
Wiceprezes NIK-u Krzysztof Szwedowski zwrócił także uwagę na niedociągnięcia związane z kontrolowaniem bagaży. Dodał, że mimo istnienia tak zwanych stref zastrzeżonych, zdarzało się, że lekceważono systemy ograniczające dostęp do nich. Niewystarczające jest także przygotowanie i wyposażenie lotniskowych służb ochrony i przeciwpożarowych.