Zatrzymano studentkę, której martwe dziecko leżało w śmietniku
21-letnią studentkę Dorotę D., mieszkankę
Łęcznej (Lubelskie), podejrzewaną o zabicie swojego
nowonarodzonego dziecka i wyrzucenie go do kontenera na śmieci,
zatrzymała policja.
Zwłoki noworodka, chłopca, znalazł tydzień temu w kontenerze na śmieci zbieracz surowców wtórnych. Zatrzymana kobieta mieszka w okolicy miejsca znalezienia zwłok. Została doprowadzona do prokuratury, która prowadzi śledztwo. Jest obecnie przesłuchiwana - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Według dotychczasowych ustaleń chłopczyk urodził się żywy i prawdopodobnie został uduszony. Zatrzymana kobieta jest panną. Ukrywała ciążę przed bliskimi i rodziną. Badania DNA potwierdzają, że to ona jest matką dziecka - zaznaczył Wójtowicz.
Policja przypomina, że każda matka, która nie chce wychowywać dziecka, może skorzystać z pomocy instytucji, które się nim zaopiekują i udzielą pomocy kobiecie. Niechciane dziecko można pozostawić w szpitalu nie ponosząc żadnej odpowiedzialności.