Zatrzymano 6 członków grupy mokotowskiej
Sześciu członków odłamu gangu mokotowskiego zatrzymali policjanci z warszawskiego CBŚ. Podejrzewani są o wprowadzanie na stołeczny rynek kokainy i heroiny. Grupa miała też na swoim koncie uprowadzenia dla okupu.
Jak poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, mężczyźni mają od 30 do 40 lat, działali głównie w Warszawie. Byli pośrednikami między hurtownikami a dilerami rozprowadzającymi narkotyki. Policjanci szacują, że w ciągu tygodnia, co najmniej trzykrotnie przekazywali po 300-400 gramów kokainy i heroiny swoim kolegom na ulicy - dodała.
Z ustaleń CBŚ wynika też, że grupa zajmowała się też uprowadzeniami dla okupu. Wywozili swoje ofiary poza miasto, a następnie bili je i kradli im pieniądze z kont. Niewykluczone, że ten przestępczy proceder trwał nawet od początku lat 90. - powiedziała Kędzierzawska.
Zatrzymanym mężczyznom jeszcze w piątek zostaną prawdopodobnie przedstawione zarzuty, do sądu trafią też wnioski o ich aresztowanie.
Ten gang to odłam tzw. grupy Bajbusa. W ubiegłym roku stołeczni policjanci zatrzymali ponad 20 jej członków. Podejrzani byli m.in. o napady na hurtownie odzieżowe w Warszawie i powiecie wołomińskim, wymuszenia haraczy oraz handel narkotykami. Wszyscy dotychczas zatrzymani zostali aresztowani - powiedziała Kędzierzawska.
Funkcjonariusze wielokrotnie też zatrzymywali członków innych odłamów grupy mokotowskiej. Dotychczas ponad 100 osobom zostały postawione zarzuty, a 40 z nich zostało tymczasowo aresztowanych za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
W czwartek wpadł 61-letni Andrzej W. ps. Dony. Jest on podejrzany m.in. o zabójstwo w Puławach w 2005 r. Wraz z trzema innymi członkami grupy napadł na matkę i syna, biciem zmusili swoje ofiary do oddania kosztownych monet. Mężczyzna jednak nie przeżył.