Zatrzymanie w sprawie handlu ludźmi

Wrocławska policja zatrzymała poszukiwanego przez włoski sąd mężczyznę podejrzanego o "handel ludźmi". To kolejna osoba, której się zarzuca wywożenie Polaków do pracy we Włoszech. 51-latek miał się zajmować przewożeniem ludzi. Podejrzewany jest też o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Wrocławianin do niczego się nie przyznaje.

Mężczyzna został zatrzymany we własnym domu i zachowywał się bardzo spokojnie - powiedział Paweł Petrykowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu. Dodał, że mężczyzna był poszukiwany przez Włochów, którzy wysłali za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Zostanie doprowadzony do prokuratury, a ta zadecyduje czy wystąpić do sądu z wnioskiem o aresztowanie.

Do tej pory włoska i polska policja zatrzymała 30 osób podejrzanych o ten proceder. We Włoszech uwolniono prawie 120 Polaków, którzy zmuszani byli do niewolniczej pracy. Według policji działający w Polsce gangsterzy werbowali za pośrednictwem ogłoszeń w prasie lokalnej chętnych do prac sezonowych przy uprawie owoców i warzyw we Włoszech.

Krakowska prokuratura poszukuje jeszcze dwoje Polaków, za którymi wydała listy gończe. Poszukiwani to: 23-letnia Joanna Mroczka i 27- letni Łukasz Zapał, podejrzani o kierowanie grupą. Mężczyzna był już wcześniej karany.

We Włoszech zostały zatrzymane dwie inne osoby ze ścisłego kierownictwa grupy - Andrzej W. i poszukiwany przez lubelską prokuraturę Janusz N. Tam też zatrzymano Mariusza P., który był strażnikiem na jednej z plantacji.

Według szacunków policji ofiarami tego procederu mogło paść nawet ponad 1000 Polaków. Cztery osoby popełniły samobójstwo. Polska i włoska policja nie wyklucza, że mogło też dochodzić do zabójstw i śmierci z wycieńczenia.

Polacy pracowali na plantacjach po 15 godzin na dobę, zarabiając od 2 do 5 euro za godzinę, ale część musieli oddawać jako haracz. Dostawali tylko chleb i wodę, spali na gołej ziemi w ruinach budynków gospodarczych lub namiotach. Nie mieli dostępu do bieżącej wody. Z ustaleń prokuratury wynika, że przestępczy proceder trwał od 2002 r. do marca 2006 r.

Wybrane dla Ciebie
"Afera" w Przemyślu. Poszło o kolor szalika na misiu
"Afera" w Przemyślu. Poszło o kolor szalika na misiu
"To chwila prawdy dla Europy". NATO zna już datę
"To chwila prawdy dla Europy". NATO zna już datę
Kuriozalne sceny na antenie TV Republika. Transmitowali proces z Tuskiem
Kuriozalne sceny na antenie TV Republika. Transmitowali proces z Tuskiem
Szokujące, co odkryli w komputerze informatyka. 40 tys. zdjęć dzieci
Szokujące, co odkryli w komputerze informatyka. 40 tys. zdjęć dzieci
Japonia znów się trzęsie. Specjalny alert ws. "megatrzęsienia"
Japonia znów się trzęsie. Specjalny alert ws. "megatrzęsienia"
GIF wycofuje lek. Polacy łykają go garściami
GIF wycofuje lek. Polacy łykają go garściami
Zaprosili go na Kapitol. Rosyjski ambasador na przyjęciu
Zaprosili go na Kapitol. Rosyjski ambasador na przyjęciu
Brytyjczycy piszą o Polsce. Wskazują jedno miasto
Brytyjczycy piszą o Polsce. Wskazują jedno miasto
Rosyjski przemysł lotniczy zależny od sprzętu z Zachodu. Są dokumenty
Rosyjski przemysł lotniczy zależny od sprzętu z Zachodu. Są dokumenty
Trump deportuje Polaków. Statystyki wyraźnie wzrosły
Trump deportuje Polaków. Statystyki wyraźnie wzrosły
Proponują zmiany we wjeździe do USA. Dotyczą też Polaków
Proponują zmiany we wjeździe do USA. Dotyczą też Polaków
Rośnie niechęć do administracji Trumpa. Ponura codzienność w USA
Rośnie niechęć do administracji Trumpa. Ponura codzienność w USA