Zasłabła głodująca pielęgniarka
Pielęgniarka Anna Juszczak z Kalisza, po sześciu dniach głodówki w Warszawie, z powodu zasłabnięcia i lekkiego odwodnienia - trafiła do szpitala w którym spędziła w nim kilka godzin.
02.07.2007 | aktual.: 02.07.2007 22:19
Juszczak trafiła na oddział obserwacyjny warszawskiego szpitala przy ul. Banacha. Została zwolniona do domu około godz. 15 i wyjechała wraz z koleżankami do Kalisza.
Pielęgniarka powiedziała, że w szpitalu miała wykonane badania podstawowe i kontrolne, podano jej kilka kroplówek z elektrolitami. Kobieta uważa, że jej strajk głodowy nie był porażką i podkreśla, że protest będzie miał kontynuację, bo już są kolejne pielęgniarki, które chcą rozpocząć głodówkę.
Poinformowała, że czuję się już bardzo dobrze, chociaż jest osłabiona. Przyznała, że odczuwa jeszcze lekkie zawroty głowy. Jak powiedziała, "w razie potrzeby nie zamierza zrezygnować z udziału w protestach pielęgniarek, ale to zależy, kiedy "dojdzie do siebie".
W namiotowym "białym miasteczku" pod budynkiem kancelarii premiera nadal głodówkę prowadzi sześć pielęgniarek. Poniedziałek jest 14. dniem protestu pielęgniarek w Warszawie.