"Zaskakujący" numer 1 na liście PO; "To ma być lokomotywa, blado to widzę"
Platforma szykuje się do obsadzenia swoich list wyborczych i znamy już niektóre typy. Nas najbardziej zaintrygowała pozycja nr jeden w Łodzi, bo tzw. lokomotywą łódzkiej PO ma być minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, który na swoim koncie ma nie dość, że dwa wnioski o wotum nieufności, ale i pamiętny chaos na kolei. Posłanka PiS Beata Kempa oceniła, że "blado widzi" kandydaturę ministra Grabarczyka.
Zatem pytamy, czy ta lokomotywa ma moc? Janusz Piechociński bardzo słusznie wskazuje, że nie jest źle, bo tak jak premier zapowiadał, że rząd bierze się za kolej, to teraz może wykazać, że ma już lokomotywę! - To żadna lokomotywa, to jakaś ciuchcia! - ocenia Jerzy Wenderlich (SLD). - Taka lokomotywa, to lekceważenie ludzi - dodaje Beata Kempa (PiS).
Platforma za przykładem Donalda Tuska, zacięcie broni swojej lokomotywy. - Minister musi się teraz postarać aby naprawić sytuację na kolei, żeby ten pociąg łódzkiej Platformy szybko i sprawnie dojechał do zwycięstwa w wyborach. Ja w niego wierzę - mówi Sławomir Neumann (PO).
Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Rafał Smykowski