Martwy pyton w Wielkopolsce. Leśnicy apelują do hodowców
W Nadleśnictwie Grodzisk, w województwie wielkopolskim, odkryto martwego pytona. Gad został znaleziony w leśnictwie Róża. Najprawdopodobniej ktoś porzucił węża w lesie.
Pyton, prawdopodobnie królewski, zginął najpewniej w wyniku kolizji z samochodem. Leśnicy przypuszczają, że wąż wygrzewał się na drodze, próbując złapać słońce. Lasy Państwowe zwracają uwagę na problem porzucania egzotycznych zwierząt, co może zagrażać lokalnej faunie i florze. Szczególnym problemem są egzotyczne żółwie, które wypierają rodzime żółwie błotne.
Powiatowy lekarz weterynarii w Grodzisku Wielkopolskim Michał Sokół radzi, by w przypadku niemożności dalszej opieki nad egzotycznym zwierzęciem, oddać je do zoo lub specjalistycznego ośrodka. - Choć brakuje oficjalnych procedur, Powiatowy Inspektorat Weterynarii może pomóc w znalezieniu schronienia - zapewnił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lód załamał się pod koniem. Zwierzę zaczęło się topić
Ważny apel do hodowców
Leśnicy i weterynarze apelują o odpowiedzialne podejście do hodowli egzotycznych zwierząt. Węże mogą żyć wiele lat i osiągać duże rozmiary, a ich utrzymanie jest kosztowne. Wypuszczenie ich na wolność, zwłaszcza zimą, skazuje je na śmierć.
Warto pamiętać, że węże są zmiennocieplne i ich przeżycie zależy od temperatury otoczenia. Leśnicy podkreślają, że decyzje o hodowli egzotycznych zwierząt powinny być przemyślane, a w razie problemów należy szukać pomocy w odpowiednich instytucjach.
Źródło: Lasy Państwowe, TVN24