Zarzuty za przepompowywanie gazu
Zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa eksplozji materiałów łatwopalnych, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób postawiła Prokuratura Rejonowa w Radomiu sześciu mężczyznom, podejrzewanym o udział w nielegalnym przepompowywaniu gazu na stacji gazu przy ulicy Młodzianowskiej w tym mieście.
Czterech mężczyzn zostało zatrzymanych w poniedziałek, a dwóch we wtorek. Prokuratura zastosowała wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego - powiedział rzecznik radomskiej Komendy Miejskiej Policji, Rafał Jeżak.
Nielegalną przepompownię gazu z 11-kilogramowych butli, przeznaczonych do domowego użytku, do dużych zbiorników odkryli na początku grudnia strażacy, którzy dostali zawiadomienie o ulatniającym się gazie na ulicy Młodzianowskiej.
W magazynie odkryto wówczas około 1.500 butli, a kolejne 1000 w samochodzie ciężarowym. Były tam też cztery urządzenia do przepompowywania gazu.
Według ustaleń policji, nielegalne przetankowywanie z małych butli do cystern, z których tankują samochody, trwało kilka miesięcy.
Właściciel stacji gazu po wykryciu nielegalnego procederu został aresztowany na dwa miesiące.
Gaz z małych butli jest tańszy, gdyż nie jest obłożony akcyzą. Sprzedając go z dużych zbiorników, właściciele stacji zarabiają na tym ok. 40 groszy na litrze.