PolskaZarzuty wobec studentów za znieważenie staruszki z Domu Pomocy

Zarzuty wobec studentów za znieważenie staruszki z Domu Pomocy

Krakowska prokuratura przedstawiła czwórce studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego zarzuty znieważenia starszej kobiety, której wykonali kompromitujące zdjęcia w trakcie zabiegów pielęgnacyjnych w Domu Pomocy Społecznej w Krakowie. Studenci nie przyznają się do winy. Zarzuty postawiono: Jolancie W., Łukaszowi R., Justynie
B. i Kindze Sz. Wszyscy studiują na Wydziale Ochrony Zdrowia UJ.

07.04.2006 | aktual.: 07.04.2006 18:04

3 sierpnia 2005 r. znieważyli oni pensjonariuszkę Domu Pomocy Społecznej w ten sposób, że brali udział w wykonaniu, w trakcie zabiegów pielęgnacyjnych pokrzywdzonej, kompromitujących ją fotografii w negliżu, wykorzystując jej nieświadomość w tym zakresie i nieporadność spowodowaną podeszłym wiekiem - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Jak poinformowała Marcinkowska, podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im przestępstwa i skorzystali z przysługującego im prawa do odmowy składania wyjaśnień. Grozi im kara grzywny lub ograniczenia wolności.

O sprawie napisał w poniedziałek dziennik "Fakt". Według gazety, studenci III roku pielęgniarstwa Collegium Medicum UJ, podczas praktyk w krakowskim domu pomocy społecznej urządzili sobie sesję fotograficzną z udziałem niepełnosprawnych pacjentów (m.in. rozebranej starszej kobiety); prowokowali ich też do zwierzeń, które nagrywali i przesyłali znajomym.

Ze względu na drastyczność sprawy prokuratura potraktowała publikację jako zawiadomienie o przestępstwie i z urzędu wszczęła postępowanie, chociaż przestępstwo znieważenia ścigane jest na wniosek pokrzywdzonego.

Po publikacji rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Karol Musioł zdecydował o zawieszeniu w prawach czwórki studentów pielęgniarstwa oraz o wszczęciu wobec nich postępowania dyscyplinarnego.

Dom Pomocy Społecznej im. L.A. Helclów w Krakowie, w którym doszło do zdarzenia, jest jedną z najbardziej zasłużonych tego typu placówek w mieście. Ufundowany został przez Annę i Ludwika Helclów pod koniec XIX wieku. Obecnie mieszka tam prawie 500 osób, rozlokowanych na 11 oddziałach. 250 pensjonariuszy to osoby niepełnosprawne, które wymagają całodobowej, długoterminowej opieki medycznej. Zgodnie z wolą fundatorów podopiecznymi, oprócz personelu świeckiego, opiekują się Siostry Miłosierdzia, tzw. szarytki.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)