Zarzuty wobec nauczyciela za pobicie gimnazjalisty
Prokuratura w Kaliszu zarzuciła nauczycielowi gimnazjum w pobliskiej miejscowości Staw
(Wielkopolska) nieumyślne spowodowanie uszkodzenia ciała u
14-letniego ucznia.
29.09.2005 | aktual.: 29.09.2005 18:59
Do zdarzenia doszło dziesięć dni temu, na lekcji wychowania fizycznego. Chłopak nie wykonywał poleceń nauczyciela. Doszło do szarpaniny, w trakcie której zdenerwowany pedagog uderzył ucznia w ramię, a ten - pedagoga w twarz. Gimnazjalista upadł również na ziemię. W kaliskim szpitalu stwierdzono u niego uszkodzenie rzepki w kolanie i krwiak wewnątrzstawowy.
Zarzuty wobec nauczyciela postawiono w trakcie prowadzonego jeszcze w tej sprawie dochodzenia. Prokuratura ustala okoliczności, w jakich doszło do rękoczynów, m.in. kwestie związane z uderzeniem nauczyciela. Wkrótce zostanie podjęta decyzja o ewentualnym przekazaniu sprawy ucznia do Sądu Rodzinnego i Nieletnich - poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu - Janusz Walczak.
Sam uczeń przyznał podczas przesłuchań, że jego zachowanie na lekcji mogło zdenerwować nauczyciela. Jak dowiedziała się PAP, nauczyciel cieszy się w swoim środowisku dobrą opinią, wcześniej nigdy nie miał konfliktów. Jest pedagogiem z wieloletnim stażem. W jego obronie stanęli niektórzy rodzice uczniów gimnazjum, mieszkańcy wsi, a nawet sami uczniowie.
Dzień po zdarzeniu nauczyciel został zawieszony w wykonywaniu obowiązków. Grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.