Zarzuty dla warszawskiego prokuratora
Zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości przedstawiła łódzka prokuratura apelacyjna warszawskiemu prokuratorowi Krzysztofowi W. - poinformował rzecznik PA Wojciech Górski.
18.04.2007 | aktual.: 18.04.2007 12:43
Według prokuratury, W. miał przyjąć 100 tys. zł i 50 tys. euro w zamian za obietnicę doprowadzenia do przedterminowego zwolnienia z aresztu mężczyzny o pseudonimie "Młody Sajmon", podejrzanego o handel narkotykami.
Po raz pierwszy Krzysztof W. został zatrzymany przez CBŚ w marcu. Tuż przed zatrzymaniem prokurator przyjął od podstawionych funkcjonariuszy ok. 300 tys. zł. Został jednak wówczas zwolniony, bowiem chroni go immunitet. Dlatego prokuratura musiała zwrócić się o jego uchylenie. W marcu sąd dyscyplinarny przychylił się do tego wniosku, ale decyzja nie była prawomocna, bowiem prokurator się od niej odwołał; później przez kilka dni był w jednym ze stołecznych szpitali.
We wtorek sąd dyscyplinarny prawomocnie uchylił mu immunitet. Prokuratorowi może grozić kara do 12 lat więzienia. To nie jedyne zarzuty, jakie może usłyszeć prokurator. Pod koniec marca Krzysztof W. został zatrzymany po raz drugi przez CBŚ, gdy chciał wręczyć 25 tys. zł łapówki i złożył obietnicę wręczenia 500 tys. zł w zamian za nieuchylanie mu immunitetu w jego pierwszej sprawie korupcyjnej.
Obie te sprawy przejęła Prokuratura Apelacyjna w Łodzi, która także w tym drugim przypadku skierowała wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorowi.
Krzysztof W. aspirował do Prokuratury Krajowej, ale nie uzyskał pozytywnej opinii. W korupcyjnych kontaktach podawał się jednak za prokuratora Prokuratury Krajowej, mówił, że może załatwiać sprawy i w prokuraturach, i w sądach.