Zarzuty dla mężczyzny ws. ewakuacji szpitala w Pile
Kara ośmiu lat więzienia grozi mężczyźnie podejrzanemu ws. fałszywego alarmu o podłożeniu ładunku wybuchowego w Szpitalu Specjalistycznym w Pile (woj. wielkopolskie). W czwartek po informacji o bombie trzeba było ewakuować pacjentów i personel placówki.
Zatrzymany to 23-letni mieszkaniec gminy Łobżenica. Ustalenie jego tożsamości zajęło policjantom kilka godzin.
- Prokurator przedstawił mu zarzut dotyczący spowodowania fałszywego alarmu bombowego i narażenia służb na zbędne czynności. Mężczyzna spowodował konieczność ewakuacji pacjentów całego szpitala, narażając ich przez to na niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ewakuowanych zostało blisko 390 pacjentów i personel szpitala - powiedziała Maria Wierzejewska-Raczyńska z Prokuratury Rejonowej w Pile.
Jak dodała, w toku śledztwa sprawdzane będzie, jakie skutki dla pacjentów miała ich ewakuacja. Poza szpital wyprowadzono m.in. pacjentów w podeszłym wieku, dzieci i osoby z oddziału kardiologicznego.
Zatrzymany to osoba niepełnosprawna, będzie badana jego poczytalność. Ze względu na stan jego zdrowia prokurator odstąpił od stosowania środków zapobiegawczych.
Zgłoszenie o podłożonym ładunku wybuchowym na terenie szpitala odebrał w czwartek przed południem dyżurny pilskiej komendy policji. Anonimowa osoba w krótkiej rozmowie telefonicznej poinformowała, że w jednym z pomieszczeń na terenie placówki znajduje się ładunek.
Podjęta została decyzja o ewakuowaniu ze szpitala wszystkich pacjentów oraz pracowników. Po dokładnym przeszukaniu pomieszczeń szpitalnych policyjni pirotechnicy potwierdzili, że w środku nie ma żadnej bomby.