Zarzuty dla b. szefa WSI
Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła zarzuty byłemu szefowi WSI Markowi Dukaczewskiemu. Mają one związek ze sprawą tak zwanej "dzikiej lustracji pułkownika Mieczysława Tarnowskiego".
01.02.2007 | aktual.: 01.02.2007 14:23
Afera wybuchła w 2004 roku, kiedy WSI zablokowały Tarnowskiemu nominację generalską. Do awansu nie doszło, bo generał Dukaczewski powiadomił urzędników prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz szefa ABW, że nazwisko pułkownika Tarnowskiego znajduje się na liście agentów służb PRL.
Przedstawiliśmy generałowi zarzut przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Ma to związek z działaniem Wojskowych Służb Informacyjnych, którymi kierował gen. Dukaczewski - powiedział Radiu Merkury prokurator Tadeusz Cieśla z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Nie chciał on ujawnić szczegółów sprawy, bo jest ona objęta klauzulą tajności. Powiedział jedynie, że generał Dukaczewski odmówił składania wyjaśnień w prokuraturze.
To już drugie postępowanie, dotyczące generała. Poprzednie, prowadzone przez prokuraturę warszawską, zostało umorzone w 2005 roku. My zajęliśmy się wątkami do tej pory nie badanymi - powiedział prokurator Cieśla. Ta część nie obejmuje zarzutów, które postawiła prokuratura warszawska. Wcześniej nie zajęto wobec nich stanowiska procesowego - dodał.
Sam generał Dukaczewski nie komentuje sprawy, w związku z tym, że obowiązuje go nakaz milczenia nałożony przez ministra obrony narodowej. Nie mam żadnych kompetencji, żeby to komentować - powiedział Dukaczewski.
Poznańska prokuratura zajmuje się sprawą generała Dukaczewskiego od połowy ubiegłego roku. Doniesienie do prokuratury na generała złożyła sejmowa komisja do spraw służb specjalnych. Zarzuciła mu złamanie procedur. Nie wykluczone, że zarzuty w tej sprawie zostaną postawione innym osobom.