Zarzuty dla b. sędziego i prezesa Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp.
Zarzuty niedopełnienia obowiązków,
działania na szkodę postępowań karnych, przekroczenia uprawnień
oraz usunięcia dokumentów z sądu przedstawiła gorzowska
prokuratura komornikowi sądowemu z tego miasta.
10.10.2006 | aktual.: 10.10.2006 16:02
Podejrzany Jarosław A. przez wiele lat był sędzią Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp., a potem także jego prezesem- poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki.
Akta dziewięciu spraw, w których orzekał w latach 1988-94, przypadkowo znaleziono w jego prywatnym samochodzie. Dotyczą one m.in. alimentów i kradzieży z włamaniem. W przypadku trzech z nich nie sporządzono uzasadnień do nieprawomocnych wyroków, w jednej miał być uzupełniony materiał dowodowy, natomiast pozostałe akta dotyczyły prowadzonych spraw.
_ Jarosławowi A. prokuratura rejonowa przedstawiła 9 zarzutów. Zgodnie z ich treścią, podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia_ - powiedział Domarecki.
Po przedstawieniu zarzutów podejrzany był przesłuchiwany w prokuraturze. Decyzja co do środków zapobiegawczych wobec komornika ma zapaść w środę.
Jak dodał Domarecki, prowadzone śledztwo ma także ustalić, czy w sprawach, gdzie chodziło o uzasadnienie wyroku, zaniedbań nie dopuścili się prokuratorzy np. jeśli chodzi o przypilnowanie terminu wydania na ich wniosek uzasadnienia do wyroku.
By to ustalić, potrzebna jest wnikliwa analiza wszystkich akt, która właśnie trwa - powiedział rzecznik.
Rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. Marek Rafalski zapowiedział przeprowadzenie wewnętrznego postępowania wyjaśniającego w tej sprawie.
Zaznaczył, że w sądowej dokumentacji zostaną sprawdzone wszystkie wpisy związane z przebiegiem postępowań, których akta znalazły się poza sądem. Chodzi o tzw. repertorium, w którym odnotowywane są poszczególne etapy postępowania - od jego wszczęcia po wydanie prawomocnego wyroku.
Jarosław A., który do 1999 roku był prezesem Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp., a obecnie jest komornikiem sądowym, nie miał prawa wynosić z budynku sądu akt prowadzonych przez siebie postępowań.
Sprawa ujrzała światło dzienne po kradzieży luksusowego mercedesa należącego do Jarosława A. Auto warte ok. 400 tys. zł skradziono 4 października sprzed Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. Policja kilkanaście godzin później odzyskała samochód i zatrzymała podejrzanego o jego kradzież 22-latka.
Podczas dokonywania oględzin samochodu znaleziono w nim teczki z aktami sądowymi. Prokuratura wydała nakaz zatrzymania Jarosława A. Jednak Jarosław A. sam w poniedziałek zgłosił się do prokuratury w towarzystwie swojego adwokata.