Żarłoczne ślimaki atakują przydomowe ogródki
Mieszkańcy Nowej Soli i właściciele ogrodów są bezradni wobec żarłoczności ślimaków. Zjadają wszystko, co znajdą na drodze. Nie pomagają domowe sposoby: sól, wapno, trociny czy pułapki z piwem. Tanie środki chemiczne także nie zdają egzaminu - alarmuje "Gazeta Lubuska".
Jak pisze gazeta, ślimaki nie mają prawie żadnych naturalnych wrogów, zwłaszcza w niektórych siedliskach, takich jak ogrody przydomowe czy plantacje warzyw. Dlatego w dość szybkim tempie wzrasta ich populacja.
Najbardziej dokuczliwe gatunki to: Pomrowik plamisty - Deroceras reticulatum i Ślinik luzytański - Arion lusitanicus.