Zarkawi w amerykańskich tenisówkach

Dowództwo amerykańskie w Bagdadzie pokazało reporterom niewygodny dla Zarkawiego film akurat w czasie, gdy USA wzmagają operacje zbrojne przeciwko irackiej Al-Kaidzie, a jednocześnie nawiązują kontakty z innymi ugrupowaniami rebeliantów sunnickich.

Amerykanie mają nadzieję odizolować ekstremistów religijnych od partyzantów, którzy według Waszyngtonu - inaczej niż Al-Kaida - mogą być skłonni do zawarcia porozumienia o zaprzestaniu walk.

Taśmę wideo, z której pochodzą fragmenty pokazane na konferencji prasowej rzecznika wojsk USA gen. Ricka Lyncha, znaleziono w kwietniu podczas jednej z obław na rebeliantów. Al-Kaida umieściła tę samą taśmę w Internecie 25 kwietnia, ale bez części pokazujących kłopoty Zarkawiego z bronią.

Gen. Lynch drwił z Zarkawiego, wyświetlając film, na którym widać, jak początkowo uśmiechnięty przywódca irackiej Al-Kaidy oddaje pojedyncze strzały z ręcznego karabinu maszynowego produkcji amerykańskiej M-249. W pewnej chwili marszczy brwi, bo, jak się zdaje, broń się zacięła. Skonsternowany spogląda na karabin, po czym woła innego bojowca. Ten chwyta broń za lufę i zaraz wypuszcza ją z ręki - bo lufa nagrzała się od strzałów.

Wideo w wersji przyciętej przez ludzi Zarkawiego i nadawanej w końcu kwietnia przez telewizje arabskie pokazuje przywódcę irackiej Al-Kaidy, jak pochyla się nad mapami, otrzymuje meldunki o przebiegu akcji zbrojnych, strzela z broni automatycznej i ostrzega Amerykanów oraz władze irackie przed nowymi atakami.

Lynch kpił z Zarkawiego, że "nosi tenisówki New Balance" do czarnego munduru terrorystów i powiedział, że wódz wojowników nie umie obchodzić się z bronią.

Nieznane dotychczas fragmenty wideo udostępnione przez Amerykanów nadawała w piątek iracka telewizja państwowa Al-Irakija oraz telewizja al-Arabija, która ma swą centralę w Dubaju, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Generał poinformował, że wideo znaleziono podczas rewizji w jednej z kryjówek Al-Kaidy w okręgu stołecznym. Dodał, że wojska amerykańskie przeprowadziły w ostatnich tygodniach kilka obław na rebeliantów, między innymi w Jusufii, 20 km na południe od Bagdadu. Powiedział, że od kwietnia Amerykanie zabili 31 "zagranicznych bojowców", a od początku roku schwytali 161 członków irackiej Al-Kaidy.

Lynch oświadczył, że Zarkawi skierował wszystkie swe siły do Bagdadu, by wzmóc tam ataki, i przebywa zapewne gdzieś na południe od stolicy. Amerykanie przeczesują ten teren i "schwytanie Zarkawiego jest tylko kwestią czasu".

Zarkawi skupił swą uwagę na Bagdadzie, a my naszą na Zarkawim - powiedział generał.

Amerykańskie pismo wojskowe "Army Times" podało w tym tygodniu, że podczas kwietniowej obławy w Jusufii żołnierze sił specjalnych USA byli "o kilka przecznic" od Zarkawiego.

Według "Army Times" obławę prowadziła tajna Grupa Operacyjna 145, złożona z żołnierzy amerykańskich i brytyjskich.

Amerykanie już od pewnego czasu udostępniają mediom wybrane materiały, aby zdyskredytować Zarkawiego, ale nie zawsze z dobrym skutkiem. W grudniu zeszłego roku Pentagon musiał się tłumaczyć, gdy ujawniono, że płaci irackim gazetom za drukowanie artykułów rzekomo ich autorstwa, ale naprawdę napisanych przez pracowników amerykańskiej firmy public relations.