PolskaZaraza z Niemiec dotarła do Polski?

Zaraza z Niemiec dotarła do Polski?

W ciężkim stanie w szpitalu w Szczecinie leży 31-letnia Polka, która na co dzień mieszka w Niemczech. Lekarze wykryli u niej bakterię Escherichia Coli. Wiadomo, że kobieta zatruła się jeszcze w domu. Źle poczuła się w drodze do rodziny w Wielkopolsce. Kiedy jej stan się pogarszał, zgłosiła się do szpitala. Specjaliści wiążą jej chorobę z serią zatruć tą bakterią w Niemczech po zjedzeniu brudnych warzyw. Jakie dokładnie spożyła Polka, nie wiadomo.

27.05.2011 | aktual.: 31.05.2011 09:28

- Jesteśmy pewni, że jest to choroba tzw. przywleczona. Pacjentka z pewnością zaraziła się już w Niemczech. W drodze do rodziny w Polsce źle się poczuła - mówi Andrzej Trybusz, wielkopolski inspektor sanitarny.

Kobieta podróżowała z mężem i dwójką dzieci do bliskich w powiecie złotowskim. Po drodze zatrzymali się u teściów w Pile. 31-latka, która jeszcze w podróży 21 maja poczuła się źle, miała mdłości, biegunkę z krwią i wymiotowała. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał. W końcu 23 maja zgłosiła się do szpitala w Pile.

- Trafiła na oddział chorób wewnętrznych. Miała zrobione badania bakteriologiczne i wirusologiczne. Wykryły one u niej obecność pałeczek okrężnicy - mówi Trybusz. Ponieważ pacjentka musiała trafić na oddział chorób zakaźnych, w środę została przeniesiona do szpitala w Szczecinie. Niestety, jej stan się pogorszył. - Jest w dość ciężkim stanie. Ma jednak spore szanse na wyzdrowienie, bo większości pacjentów się to udaje, a to jest przecież młoda kobieta, silny organizm - mówi Trybusz.

Na szczęście najbliższa rodzina kobiety nie ma żadnych dolegliwości. Nie ma też ryzyka, że pacjentka mogła kogoś w Polsce zarazić. - Ta bakteria nie przenosi się z człowieka na człowieka. To kwestia żywności czy wody - uspokaja Trybusz.

Pojawiły się informacje, że chora zatruła się skażonym ogórkiem. Nie wiadomo jednak, czy to prawda. - Należy łączyć ten przypadek, z tym, co dzieje się ostatnio w Niemczech, gdzie jest wiele takich przypadków. Trudno jednak powiedzieć, czy chora zjadła akurat ogórka, sałatę czy coś innego. Teraz zresztą najważniejsze jest, by jej pomóc i ją wyleczyć - podsumowuje Trybusz.

Specjaliści z sanepidu tłumaczą, że umycie warzywa i obranie go ze skórki wystarczy, by uchronić się przed tą niebezpieczną bakterią.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Zwyrodnialcy spalili grób mojej matki!

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)