Trwa ładowanie...
10-02-2011 16:42

Zarabiają średnio 6350 zł. To dla nich mało


Zarabiają średnio 6350 zł. To dla nich mało
d1uroes
d1uroes

Zarząd kopalni węgla kamiennego Bogdanka na Lubelszczyźnie uznał za "zbyt wygórowane" żądania podwyżek płac o 4,5 proc. Tym samym wszedł w spór zbiorowy ze związkami, według których kopalnię stać na takie podwyżki.

Spółka poinformowała Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie o wejściu w spór zbiorowy ze związkami zawodowymi.

Rzecznik Bogdanki Tomasz Zięba powiedział, że średnie miesięczne zarobki w Bogdance wynoszą 6 350 zł brutto. Rzecznik nie chciał ujawnić, jakie podwyżki proponuje związkowcom zarząd. - Trwają negocjacje, nie będziemy informować o szczegółach - powiedział Zięba.

W komunikacie przekazanym PAP w środę spółka poinformowała, że negocjacje płacowe prowadzone od początku roku ze związkowcami nie doprowadziły do wypracowanie wspólnego stanowiska. "Zarząd Bogdanki w dniu 8 lutego br. odrzucił ultymatywnie przedstawione postulaty związków przewidujące podwyższenie przeciętnego średniomiesięcznego wynagrodzenia w 2011 r. o 4,5 proc. przy jednoczesnej zmianie stawek płac zasadniczych o 8 proc." - głosi komunikat.

Zarząd Bogdanki podkreślił w komunikacie, że planuje w tym roku podwyżki płac, ale nie tak wysokie. Tłumaczy, że prowadzi szeroko zakrojone inwestycje, które mają przynieść podwojenie wydobycia z 5,7 mln ton węgla rocznie do ponad 11,5 mln ton od 2014 r.

d1uroes

Inwestycje mają przynieść wzrost wartości spółki dla akcjonariuszy i powiększyć jej udziały w rynku węgla energetycznego w Polsce. "To wymaga konsekwentnej dyscypliny kosztów, jaka jest i będzie w spółce realizowana. Beneficjentem wzrostu wartości spółki jest również załoga Bogdanki" - czytamy w komunikacie. Kopalnia zatrudnia blisko 4 tys. osób.

Jak podał Zięba, według prognoz Bogdanka wypracowała w ubiegłym roku 224 mln zł zysku netto. Program inwestycyjny związany z uruchomieniem nowego pola wydobywczego w Stefanowie pochłonął około 700 mln zł; nakłady inwestycyjne w podobnej wysokości Bogdanka planuje też w tym roku. W połowie roku ma ruszyć wydobycie na polu Stefanów.

Rzecznik strony związkowej Józef Przybysz powiedział, że związkowcy w toku negocjacji znacznie obniżyli już swoje żądania płacowe. Początkowo domagali się 8 proc. podwyżki, teraz już tylko 4,5 proc. - Niżej nie zejdziemy, to nie tylko dzięki zarządowi kopalnia ma zyski, pracownikom należy się podwyżka - powiedział Przybysz.

Przybysz powiedział, że zarząd kopalni proponuje podwyżkę w wysokości 3,5 proc., czyli około 220 zł brutto. Związkowcy chcą 280 zł. - Zarząd od początku oferuje nam 3,5 proc. podwyżki i nic nie ustąpił. Podwyżka o jeden procent to dla kopalni wydatek 4 mln zł - dodał Przybysz.

Przybysz zaznaczył, że związkowcy będą prowadzić spór z zarządem zgodnie z przepisami prawa, wkrótce ma zostać powołany negocjator.

d1uroes
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uroes
Więcej tematów