ŚwiatZapominają o kryzysie i rzucają się w wir karnawału

Zapominają o kryzysie i rzucają się w wir karnawału

Mimo światowego kryzysu gospodarczego miliony Brazylijczyków rzucają się w wir karnawałowego szaleństwa. Kulminacja zabawy nastąpi w niedzielę i poniedziałek podczas występów 12 najlepszych szkół samby na słynnym sambodromie w Rio de Janeiro.

Zapominają o kryzysie i rzucają się w wir karnawału
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

20.02.2009 | aktual.: 20.02.2009 18:50

Licząca ok. 190 milionów mieszkańców Brazylia od Salvadoru i Recife na wschodzie po Sao Paulo na południu na kilka najbliższych dni praktycznie zamrze, by podziwiać parady szkół samby, których największą atrakcją są półnagie piękności.

Rzecznik prezydenta Luiza Inacio Luli de Silvy potwierdził, że szef państwa będzie przyglądał się defiladzie w pierwszą noc karnawału.

W tym roku Rio de Janeiro gości rekordową liczbę turystów. "709 tys. turystów, pięć tysięcy więcej niż w roku poprzednim, z czego 30% zagranicznych jest już w mieście" - poinformowało biuro podróży Riotur. Ponad 46 tys. ludzi przybyło na pokładach statków wycieczkowych, które zakotwiczyły w porcie.

Do czuwania nad bezpieczeństwem, zwłaszcza w Rio, które ma jeden z najwyższych w świecie wskaźników przestępczości, zmobilizowano ok. 10 tys. policjantów. Nie dalej jak w czwartek około 40 brazylijskich i zagranicznych turystów napadnięto i obrabowano w tym mieście w dwóch oddzielnych incydentach.

Punktem kulminacyjnym karnawału jak co roku będzie pokaz najlepszych szkół samby. Około 70 tys. widzów będzie mogło zarówno w niedzielną, jak i poniedziałkową noc podziwiać gorące tańce na sambodromie. W pokazie każdej szkoły tańca bierze udział ok. 6 tys. ubranych w bogate, acz skąpe kostiumy tancerzy, muzyków i innych uczestników.

O koronę popularności karnawału z Rio de Janeiro walczy Salvador, gdzie już w czwartek wieczorem zaczęła się huczna zabawa.

W ramach programu walki z AIDS rząd Brazylii zdecydował się na darmową dystrybucję 59 milionów prezerwatyw. "Maleńkie koszulki Wenus", jak nazywa brazylijska prasa te środki zabezpieczające, mają być rozdawane na wszystkich zabawach tanecznych organizowanych z okazji karnawału.

Na kilka dni przed rozpoczęciem karnawału najlepiej sprzedawały się maski z wizerunkiem amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy. W poprzednich latach rekordy popularności biła maska prezydenta Silvy; w tym roku podobizny brazylijskich polityków nie cieszyły się zbytnim powodzeniem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)