Zapłacimy majątek za gaz
Wszyscy zapłacimy więcej za gaz, bo Leszek
Juchniewicz, prezes Urzędu Regulacji Energetyki odpowiedzialny za
ustalanie cen, bardziej dba o monopolistę niż o zwykłych ludzi -
ocenia "Super Express".
Podwyżka obowiązuje od kwietnia. Ceny będą różne w poszczególnych regionach. Na Mazowszu za metr sześcienny gazu do ogrzania domu zapłacimy 1,18 zł, a nie 1,11 zł. Na Podkarpaciu odpowiednio 1,20 zamiast 1,12 zł, a na Pomorzu 1,21 zamiast 1,12 zł.
Decyzje o podwyżce gazu podjął dr Leszek Juchniewicz, prezes Urzędu Regulacji Energetyki, bo skoczyły ceny zakupu gazu za granicą. I Państwowe Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie ma zysków z handlu gazem. Juchniewicz uznał, że w interesie odbiorców jest, aby PGNiG zarabiało na nich więcej, a zyski inwestowało w rozbudowę podziemnych magazynów gazu.
Druga przyczyna drenowania naszych kieszeni jeszcze bardziej bulwersuje. Z PGNIG wydzielono nową spółkę - Operatora Systemu Przesyłowego OGP Gaz-System, Zajmuje się ona dostarczaniem gazu. Musimy ponieść koszty jej działania. - PGNiG dogadał się z urzędnikiem nie patrząc na odbiorców. Rozumiem podwyżkę ceny gazu, bo wzrosła jego cena na świecie. Ale podwyżka opłat za dostawę gazu, to według mnie rozpieszczanie monopolisty- mówi Andrzej Szczęśniak, ekspert z Centrum Adama Smitha.
Użytkownicy pieców do ogrzewania gazowego są przerażeni podwyżką cen gazu. Jeżeli następna zima będzie tak długa, to na ogrzewanie domów wydadzą majątek!
- Ludzie już oszczędzają, bo gaz jest drogi. A co będzie jak jeszcze podrożeje? - martwi się Jerzy Woźniak z Poznania, który zajmuje się montażem urządzeń do ogrzewania gazowego i ogrzewa swój dom gazem. - Bardzo się obawiam tej podwyżki, bo to ma być ok. 15% - mówi Woźniak. - Sądzę, że ludzie oszczędnie korzystający z gazu będą mieli rachunki wyższe o 30-4O zł. Ja już zamiast gazem, palę drewnem - wyjaśnia.
Jego zdaniem Polacy którzy kilka lat temu zamontowali tanie ogrzewanie gazowe, będą teraz szukać innych sposobów ogrzewania domów. - Dwa lata temu montowałem kilkadziesiąt instalacji gazowych rocznie. W zeszłym roku tylko kilka. - Popularne staje się teraz grzanie miałem węglowym - wyjaśnia Woźniak. (PAP)