Zapalono znicze dla Izy z Pszczyny. Ktoś je zniszczył
Ostatnie dni upłynęły pod znakiem protestów po śmierci 30-letniej Izy, która trafiła do szpitala w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży z tzw. bezwodziem. Jedna z manifestacji odbyła się w Poznaniu, gdzie mieszkańcy zapalili symboliczne znicze dla zmarłej Izy. Niestety, po ledwie kilkunastu godzinach ktoś je zniszczył.
09.11.2021 12:34
Jak informuje serwis epoznan.pl, mieszkańcy stolicy Wielkopolski po sobotnim proteście zapalili symboliczne znicze dla 30-letniej Izy, która zmarła w szpitalu w Pszczynie. Tamtejsi lekarze czekali, aż płód obumrze, co w ostateczności doprowadziło do rozwinięcia się sepsy i śmierci kobiety, jak i jej dziecka. Swoje zachowanie tłumaczyli zaostrzonymi przepisami aborcyjnymi.
Zapalono znicze dla Izy z Pszczyny. Ktoś je zniszczył
Po proteście w Poznaniu na pl. Wolności uformowano serce ze zniczy. Była to forma hołdu dla zmarłej Izy. Wystarczyło jednak kilka godzin, by ktoś zniszczył pozostawioną w tym miejscu dekorację.
Film przedstawiający moment zniszczenia zniczy i serca ku pamięci Izy opublikowano na fanpejdżu "Strajk Kobiet Poznań". "Jakiś mężczyzna porozbijał znicze i popsuł banery, które w sobotę zostały zapalone dla zmarłej Izy" - napisano w mediach społecznościowych.
Zachowanie nieznanego mężczyzny oburzyło mieszkańców Poznania. "Gdzie jest policja i straż miejska?" "Idiota", "Bohater wyklęty" - to tylko niektóre komentarze internautów na stronie "Strajk Kobiet Poznań". Część z nich nie nadaje się do cytowania.
Jak ustalił serwis epoznan.pl, organizatorzy sobotniego marszu ku pamięci 30-letniej Izy z Pszczyny chcą zawiadomić o fakcie policję. Na razie jednak poznańscy funkcjonariusze nie otrzymali żadnego zgłoszenia ws. aktu wandalizmu na pl. Wolności.
źródło: epoznan.pl