Zapalił znicz 'zabitym' dzieciom przed szpitalem. "To barbarzyństwo"

Zapalił znicz 'zabitym' dzieciom przed szpitalem. "To barbarzyństwo"

Zapalił znicz 'zabitym' dzieciom przed szpitalem. "To barbarzyństwo"
Źródło zdjęć: © PRO - Prawo do życia
Karolina Błaszkiewicz
18.02.2018 15:38, aktualizacja: 18.02.2018 16:20

W Poznaniu doszło do nietypowego protestu – kilkadziesiąt osób stanęło przed szpitalem ginekologiczno-położniczym, odmówiło różaniec, zapalono też znicz. Tak protestowali przeciw aborcjom, które mają przeprowadzać tamtejsi lekarze. Internet zareagował.

– W tym szpitalu dochodzi do aborcji. Dokładnie, w latach 2010-2016, było ich 239 i na to nie może być przyzwolenia. Chcemy nagłośnić tę sprawę i problemy tych dzieci, które same nie mogą się bronić i są zabijane - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" Adam Brawata z Fundacja PRO - Prawo Do Życia, organizator sobotniej pikiety. Stwierdził też, że aborcje są dokonywane z pieniędzy podatników i udowadnia to wyrok sądu, który zmusił władze szpital do odpowiedzi.

Zdaniem Brawaty, który namówił kilkadziesiąt osób do odmówienia różańca przed szpitalem, lekarze powinni "ratować ludzkie życie, a nie przeprowadzać aborcje". Wraz z innymi organizatorami zapowiada, że takie protesty będą jeszcze miały miejsce. Najbliższa w marcu. Dlaczego? – Doświadczenia z innych miast pokazują, że regularne pikiety skutkują spadkiem liczby aborcji – powiedział.

W internecie zawrzało. Członkinie grupy kilkudziesięciotysięcznej grupy "Dziewuchy Dziewuchom" napisały, co myślą o pikiecie. "Chory kraj!", "Niech zaadoptują dziecko z chorobą genetyczną, a nie odstawiają cyrki", "Przeraża mnie brak edukacji wśród polskich kobiet... to jest pokłosie katolickiego i podległego wychowania, gdzie wiadomo czego ci nie wolno i co jest zabronione" – to tylko kilka z komentarzy. Na stronie PRO - Prawo do Życia pojawił się taki tekst: "Pod koniec zgromadzenia, po odmówionym różańcu, podeszła pani niezadowolona z naszej obecności i nie przedstawiwszy się, zażądała od nas pokazania pozwolenia na pikietę. Nie potrafiła jednak odpowiedzieć, dlaczego przeszkadza jej, że bronimy nienarodzonych dzieci. Po czym nazwała nas Judaszami i oznajmiła, że obrażamy uczucia religijne innych ludzi… Znany jest fakt zabijania nienarodzonych dzieci przez satanistów. Czyżbyśmy mieli do czynienia z adwokatem diabła?".

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (47)
Zobacz także