Zapadły wyroki ws. ataków z użyciem igieł
Chiński sąd skazał trzy osoby na kary od 7 do 15 lat więzienia za tajemnicze ataki igłami od strzykawek, do których doszło na początku września w Urumczi, stolicy autonomicznego regionu Sinkiang-Ujgur na północnym zachodzie Chin.
12.09.2009 | aktual.: 12.09.2009 09:26
Jak poinformowała w sobotę chińska agencja Xinhua, 19-letni Yilipan Yilihamu dostał 15 lat więzienia za wbicie igły w ciało kobiety. 34-letni Muhutaejiang Turdi i 22-letnia Aimannisha Guli zostali skazani na odpowiednio 10 i 7 lat pozbawienia wolności za grożenie taksówkarzowi strzykawką i okradzenie go.
Jak pisze agencja Associated Press, nazwiska skazanych sugerują, że należą oni do ujgurskiej mniejszości, która jednakowoż najliczniej zamieszkuje Sinkiang.
Ofiarami tajemniczych masowych ataków igłami od strzykawek byli głównie Chińczycy (Hanowie). Do służb medycznych zgłosiło się ponad 470 pokłutych osób, z czego 430 ofiar stanowili Hanowie. Oficjalnie przyczyn ataków nie podano.
Niepokój z tego powodu w Urumczi jest duży, ponieważ w Sinkiangu notuje się najwyższy w całych Chinach wskaźnik zachorowań na AIDS. W zeszłym roku informowano o blisko 25 tysiącach zakażeń HIV w Sinkiangu.
Urumczi było w lipcu sceną zamieszek na tle etnicznym. W starciach Ujgurów z napływowymi Chińczykami zginęło wówczas blisko 200 osób, głównie Hanów.