PolskaZapadł wyrok: Kaczyński przegrał z PSL

Zapadł wyrok: Kaczyński przegrał z PSL

Prezes PiS Jarosław Kaczyński musi publicznie sprostować swoją wypowiedź, jakoby posłowie PSL opowiedzieli się za legalizacją miękkich narkotyków. Sąd zakazał też Kaczyńskiemu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji w tej sprawie.

Zapadł wyrok: Kaczyński przegrał z PSL
Źródło zdjęć: © PAP

08.09.2011 | aktual.: 14.09.2011 18:41

Sąd Okręgowy w Warszawie nakazał Kaczyńskiemu zamieszczenie sprostowania na antenie TVP Info - w ciągu 48 godzin od uprawomocnienia się orzeczenia - oraz wpłaty 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Laskach.

Sąd nakazał Kaczyńskiemu wyemitowanie sprostowania w TVP Info w ciągu 2 dni od uprawomocnienia się wyroku - między godz. 12.00 a 14.00. W tych godzinach transmitowana była konferencja prezesa PiS, na której padły słowa o posłach PSL. Ludowcy chcieli, by Kaczyński sprostował też swoją wypowiedź w TVN24, jednak nie dostarczyli do sądu płyty z nagraniem jego wystąpienia w tym kanale.

PSL pozwało Kaczyńskiego zarzucając mu, że kłamał twierdząc, iż posłowie Stronnictwa głosowali za legalizacją miękkich narkotyków. 28 sierpnia prezes PiS powiedział: "mówię o PSL, gdzie część z nich głosowała 'za' ws. miękkich narkotyków - za tym, by te narkotyki były dostępne. Piętnaście osób to prawie połowa tego klubu".

- Należy zgodzić się ze stanowiskiem wnioskodawcy, iż nie jest prawdą, że PSL, bądź część jego posłów, głosowało za tym, by narkotyki miękkie było w Polsce dostępne, gdyż w polskim sejmie tego głosowania nie było - argumentował sędzia Andrzej Lipiński.

Sąd uzasadnił wyrok, cytując słowa prezesa PiS z konferencji prasowej z 28 września - że część posłów PSL głosowała za legalizacją miękkich narkotyków.

Sędzia zwrócił uwagę, że ta wypowiedź szefa PiS dotyczy znowelizowanej na początku kwietnia ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, która przewiduje jedynie możliwość odstąpienia przez prokuratora od ścigania za posiadanie małej ilości narkotyków.

Podkreślił, że z całą pewnością celem tej ustawy nie było zwiększenie dostępności do narkotyków miękkich.

Szef sztabu PSL: zwyciężyła prawda

Zwyciężyła prawda - tak szef sztabu PSL Eugeniusz Grzeszczak skomentował wyrok sądu. Według niego, wyrok potwierdza, że szef PiS "posłużył się kłamstwem, by oszukać wyborców".

Grzeszczak, pytany w sejmie, czy czuje satysfakcję, zaprzeczył. - Nie, bo nie w kategoriach satysfakcji należy tego rodzaju wyroki odbierać, tylko po prostu prawda zwyciężyła - oświadczył.

Stwierdził, że w polityce nie można mówić nieprawdy. - Nie można w polityce uciekać się do kłamstw, pomówień, żaden człowiek w stosunku do drugiego człowieka tego robić nie powinien, a tym bardziej polityk - zaznaczył.

Według posła PSL, czwartkowy wyrok sądu "wyraźnie stwierdza, że (Kaczyński) posłużył się kłamstwem po to, by oszukać wyborców, po to by pozyskiwać głosy na wsi". Kaczyński: nie będziemy prowadzić kampanii w sądach

Prezes PiS Jarosław Kaczyński komentując wyrok warszawskiego sądu stwierdził, że warto zastanowić się "nad sytuacją polskiego wymiaru sprawiedliwości". Polityk powtórzył, że jego partia "nie będzie prowadzić kampanii wyborczej w sądach".

Ponownie odesłał też do wypowiedzi posła PSL Eugeniusza Kłopotka z dyskusji nad ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. - Jeśliby państwo zechcieli, a na pewno będziemy tę wypowiedź rozpowszechniać, porównać ją z tym wyrokiem, to będą się państwo mogli zastanowić nad sytuacją polskiego wymiaru sprawiedliwości - powiedział dziennikarzom prezes PiS.

Eugeniusz Kłopotek (PSL) mówił w czasie debaty przed przyjęciem ustawy: - Legalizacja, dopuszczenie posiadania nieznacznej ilości narkotyków zwiększy liczbę osób posiadających narkotyki. Po drugie nie wierzę w to, że podniesienie kary o dwa lata odstraszy dilerów. Naprawdę, nie mam sumienia głosować za taką ustawą.

W czwartek rano podczas konferencji prasowej w Warszawie Kaczyński podkreślił, że "sens tego oświadczenia (Kłopotka) jest następujący: nie mam sumienia głosować za taką ustawą, bo ona oznacza nic innego, jak otwarcie drogi do posiadania niewielkich ilości narkotyków, czyli ogromne ułatwienie dla tych, którzy narkotyki zażywają".

"Fakty są jednoznacznie i wyrok sądu tego nie zmieni"

Poseł PiS Mariusz Kamiński komentując wyrok sądu powiedział, że "fakty są jednoznaczne i wyrok sądu tego nie zmieni". - Nie uczestniczyliśmy w tym procesie, nie było naszego pełnomocnika, nie odpowiedzieliśmy na pozew. Będziemy konsekwentnie odmawiać, gdyż nie damy przenieść kampanii wyborczej z parlamentu czy z siedzib partii na salę sądową - powiedział dziennikarzom.

- Fakty są jednoznaczne i żaden wyrok sądu tego nie zmieni, choć go szanujemy. PSL głosowało za ustawą dotyczącą przeciwdziałania narkomanii, nowelizacją, którą wprowadza możliwość odstąpienia od karania za posiadanie pewnej ilości narkotyków - zaznaczył. Dodał, że za nowelą głosowało 16 posłów PSL.

Jak podkreślił, ludowcy zmienili się w trakcie ostatniej kadencji. - PSL zaczął zadawać się z PO i z partii o profilu konserwatywnym w sprawach obyczajowych stał się partią liberalną i żaden wyrok sądu tego nie zmieni - ocenił Kamiński. Pytany czy Kaczyński sprostuje swoją wypowiedź, odpowiedział: - Szanujemy wyroki sądu i je wykonujemy, tak jak poprzednim razem.

"PiS buduje swój przekaz na ewidentnych kłamstwach"

Rzecznik klubu PO Paweł Olszewski powiedział, że PiS przyjął jako zasadę i jako podwaliny swojej kampanii wyborczej kłamstwo i manipulacje. - Po raz drugi zostało to już obnażone w tej kampanii - dodał.

Według Olszewskiego nie może być tak, że w kampanii wyborczej, kiedy wszystkie partie zabiegają o głosy, jedna z formacji politycznych buduje swój przekaz i swój kapitał na ewidentnych kłamstwach. - Jest to absolutnie nie do zaakceptowania. Mam nadzieję, że po tym kolejnym wyroku, który jednoznacznie mówi, że PiS to kłamczuchy, politycy tej partii przeanalizują swoje podejście i będą dyskutowali na argumenty, a nie na kłamstwa i manipulacje - podkreślił.

Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak oświadczyła, że jej partia żąda zmiany stylu uprawiania polityki. - To nie jest polityka, oni obrzucają się inwektywami: ci są "podwórkowcami", tamci "obciachowcami". Polityka w ich wykonaniu odstręcza obywateli od udziału w wyborach. Myślałam, że PSL jest od tego wolne - ale jak widać - chce, żeby i im trochę z tej wojny między PO a PiS skapnęło - powiedziała.

Jakubiak oceniła też, że "politycy urządzili sobie lepsze państwo w państwie". Jak mówiła, gdyby sądy tak szybko załatwiały sprawy zwykłych obywateli: przedsiębiorców, bitych kobiet czy te dotyczące dzieci, nasz kraj byłby "wolnorynkowym wspaniałym miejscem do życia".

Również szef sztabu SLD Stanisław Wziątek apelował, by nie prowadzić kampanii na sali sądowej. - Apeluję, by bez pieniactwa prowadzić kampanię wyborczą i aby ważyć słowa - powiedział.

Pełnomocnik PSL Krzysztof Miazga po ogłoszeniu orzeczenia mówił dziennikarzom, że PSL miało bardzo duże szanse na wygranie tego procesu, gdyż - jak zaznaczył - ustawy o dopuszczaniu legalizacji miękkich narkotyków nie było w Polsce.

Druga przegrana PiS w tej kampanii

PiS już raz przegrało proces w trybie wyborczym, jaki pod koniec sierpnia złożyła PO. PiS musiało sprostować wypowiedzi swoich polityków na temat kampanii informacyjnej PO "Polska w budowie".

PSL w środę pozwała prezesa PiS, któremu zarzuca, że ten kłamał twierdząc, iż posłowie Stronnictwa głosowali za legalizacją miękkich narkotyków.

Chodzi o słowa J. Kaczyńskiego z 28 sierpnia. Prezes PiS bronił wówczas rzecznika swej partii, Adama Hofmana. Hofman komentując piosenkę wyborczą PSL powiedział m.in. w TVN24: "z PSL-em to jest tak, że te chłopy wyjechali ze swoich miasteczek, wsi, trafili do Warszawy - zdziczeli, zbaranieli: tańczą, śpiewają, głosują za ustawami np. (...) za związkami partnerskimi; chłopy wyjechały ze wsi i kompletnie im odbiło".

- Merytorycznie rzecz biorąc, wypowiedź pana Hofmana odnosiła się do zjawiska, które można zilustrować poprzez odwołanie się do głosowań osób, które są w PSL - czy to w Parlamencie Europejskim, gdzie głosowali za GMO, czy w parlamencie polskim, gdzie głosowali przeciwko naszej rezolucji o wyrównaniu dopłat, mówię o PSL, gdzie część z nich głosowała "za" ws. miękkich narkotyków - za tym, by te narkotyki były dostępne. Piętnaście osób to prawie połowa tego klubu - mówił wówczas Kaczyński.

PSL złożyło swój pozew w środę przed godz. 15.00. Sąd okręgowy rozpoznaje wniosek w ciągu 24 godzin, nawet pod usprawiedliwioną nieobecność wnioskodawcy lub uczestnika postępowania. Na wyrok sądu okręgowego, w terminie 24 godzin od jego wydania, można złożyć odwołanie do sądu apelacyjnego, który rozpozna je także w 24 godziny.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (837)