Zaostrza się spór o latarnię morską na Krymie
Zaostrza się rosyjsko-ukraiński spór o należącą do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej latarnię morską w Jałcie na Krymie. Latarnia została w piątek zajęta przez stronę ukraińską.
14.01.2006 | aktual.: 14.01.2006 13:50
Rosyjska agencja ITAR-TASS podała rano w sobotę, że dowódca sił morskich FR, adm. Władimir Masorin wydał rozkaz dowództwu Floty Czarnomorskiej, aby "wykorzystało cywilizowane środki w celu uregulowania sytuacji wokół jałtańskiej latarni".
Zdaniem ukraińskiego MSZ, latarnia nie jest własnością Rosjan. Moskwa z kolei mówi o "bezprawnych działaniach" Kijowa.
Przedstawiciele Floty Czarnomorskiej informowali w piątek, że tego dnia rano pracownicy ukraińskiego przedsiębiorstwa Derżhydrohrafia wdarli się na teren latarni morskiej "w celu jej przechwycenia i przekazania pod jurysdykcję Ukrainy". Po południu pracownicy Derżhydrohrafii nie pozwolili wejść na teren latarni przedstawicielowi rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który przyjechał na miejsce, aby wyjaśnić incydent.
Strona ukraińska twierdzi, że latarnia nie jest własnością Floty Czarnomorskiej, lecz należy do Ukrainy, która sprawuje nad nią także opiekę techniczną. Zdaniem Ministerstwa Transportu i Łączności w Kijowie, pracownicy Derżhydrohrafii przeprowadzają kontrolę urządzeń obiektu.
Rzecznik ukraińskiego MSZ, Wasyl Filipczuk podkreślił w piątek, że do Ukrainy należą wszystkie obiekty nawigacyjno-hydrograficzne na wybrzeżu Krymu.
Zgodnie z rosyjsko-ukraińską umową z 1997 roku rosyjska Flota Czarnomorska pozostanie na Ukrainie do 2017 roku.