Trwa ładowanie...
d2hdclc
13-04-2011 12:25

Zaniżył wartość, zakonnice sprzedały z milionowym zyskiem

Półtora roku więzienia w zawieszeniu, 20 tys. zł grzywny i dwuletni zakaz wykonywania zawodu - to wyrok dla rzeczoznawcy Karola Sz., który przyznał się do zaniżenia wartości działek w Zabrzu. Jego opinia była wykorzystana w postępowaniu przed Komisją Majątkową.

d2hdclc
d2hdclc

O wyroku sprzed kilku dni poinformowała w środę gazeta.pl. To pierwsze orzeczenie w sprawie działalności Komisji Majątkowej. Informację o wyroku potwierdził prokurator Radosław Woźniak z prowadzącej śledztwo Prokuratury Okręgowej w Gliwicach.

Woźniak dodał, że biegłemu przedstawiono trzy zarzuty dotyczące poświadczenia nieprawdy i wystawienia nierzetelnej opinii, która została wykorzystana w postępowaniu regulacyjnym przed Komisją Majątkową. Karol Sz. jeszcze w prokuraturze przyznał się do zarzutów i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Wyrok w jego sprawie zapadł w piątek przed Sądem Rejonowym w Tychach. Sąd wymierzył mu karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i grzywny oraz zakazał wykonywania zawodu rzeczoznawcy majątkowego na dwa lata - powiedział prok. Woźniak.

Karol Sz. sfałszował wycenę gruntów, na podstawie której Komisja Majątkowa przekazała nieruchomości w Zabrzu - jako rekompensatę za mienie zagarnięte w czasach PRL - działającemu przy zakonie albertynek Towarzystwu Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta. Rzeczoznawca kilkukrotnie zaniżył wartość dwóch nieruchomości w Zabrzu.

d2hdclc

Według śledztwa wycenę gruntów Karol Sz. zrobił na zlecenie Marka P., który był pełnomocnikiem instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed komisją i dziś jest głównym podejrzanym w gliwickim śledztwie.

W 2007 r. reprezentujący interesy Towarzystwa Pomocy dla Bezdomnych im. Brata Alberta Marek P. złożył przed Komisją Majątkową wniosek o przyznanie zakonnicom gruntów w Zabrzu. Wskazał dwie należące do Skarbu Państwa działki, po czym przedłożył też sporządzoną przez rzeczoznawcę wycenę ziemi. Opiewała na 6 mln zł.

W 2008 r. komisja zgodziła się przekazać obie nieruchomości albertynkom. Zakonnice sprzedały je za ponad 6 mln zł firmie należącej do multimilionera Tomasza D. W rzeczywistości ziemia była warta 34 mln zł - ustaliła prokuratura.

Marek P. jest aresztowany. Po zatrzymaniu we wrześniu ub.r. prokuratura zarzuciła mu popełnienie czterech przestępstw. Jedno dotyczy korumpowania osoby pełniącej funkcję publiczną w komisji majątkowej, trzy pozostałe - oszustwa na szkodę dwóch osób fizycznych i jednej instytucji na łączną sumę ok. 10 mln zł.

d2hdclc

Później P. usłyszał trzy kolejne zarzuty. Dwa dotyczą zatajenia majątku - ukrycia prawdy o osiągniętych przychodach - w latach 2005-2006. Chodzi o ok. 700 tys. zł. Według śledczych na owym ukryciu majątku Skarb Państwa stracił ponad 240 tys. zł z tytułu niezapłaconego podatku. Inny zarzut dotyczył nadużycia uprawnień przy sprzedaży nieruchomości w Zabrzu.

Później P. usłyszał kolejny, ósmy zarzut. Tym razem chodzi o przywłaszczenie 300 tys. zł, należących do parafii w Radziechowach. Według śledztwa, w 2002 r. P. sprzedał - odzyskany przed Komisją Majątkową - grunt należący do parafii pw. św. Marcina w Radziechowach swemu ówczesnemu wspólnikowi za 330 tys. zł. Parafia otrzymała z tego tylko 30 tys. zł, reszta miała trafić do P.

Marek P. - były funkcjonariusz SB - jako pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją Majątkową składał wnioski o zwrot ziemi odebranej Kościołowi w czasach PRL. Słynął z wyjątkowej skuteczności w odzyskiwaniu gruntów. Miał też wyszukiwać rzeczoznawców, którzy wydawali fałszywe opinie na temat wartości ziemi, której zwrotu domagał się Kościół. Odzyskiwane atrakcyjne grunty były później sprzedawane osobom prywatnym.

d2hdclc

Postępowanie ws. nieprawidłowości w Komisji Majątkowej gliwiccy śledczy prowadzą od połowy 2008 r. Marek P. jest jedną z czterech podejrzanych w nim osób. Śledztwo jest przedłużone do 30 czerwca tego roku.

W listopadzie ubiegłego roku CBA zatrzymało byłego członka Komisji, prawnika Piotra P. Usłyszał on zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w związku z pełnieniem funkcji publicznej, za co może mu grozić kara od dwóch do 12 lat więzienia. Wręczającym był - według śledczych - Marek P.

W postępowaniu zarzuty usłyszał też m.in. współwłaściciel produkującej maszyny i urządzenia dla górnictwa giełdowej grupy Famur Tomasz D. Miał on poświadczyć nieprawdę w dokumentach i posługiwać się nimi, wyłudzając prawo do pierwokupu przekazanych Kościołowi ponad 200 ha w Świerklańcu, Świętoszowicach i Czekanowie.

d2hdclc

Po zatrzymaniu i aresztowaniu P. złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Uważa, że groźbami i przemocą fizyczną zmuszali go do wyjaśnień. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Częstochowie.

Komisja Majątkowa przestała istnieć z początkiem marca, po wejściu w życie nowelizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Działała ponad 20 lat i decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania.

d2hdclc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hdclc
Więcej tematów