Zanieczyszczenie powietrza spowalnia wzrost płodu
Zanieczyszczenie powietrza znacznie hamuje wzrost płodu w łonie matki - wynika z najnowszych australijskich badań, o których informuje pismo "Environmental Health Perspectives".
08.01.2008 | aktual.: 08.01.2008 10:31
Do takich wniosków doszli naukowcy z Queensland University of Technology we współpracy z kolegami z USA. W ciągu 10 lat przeanalizowali oni 15 tys. zdjęć USG płodów między 13 do 26 tygodniem ciąży.
Jak podkreślają badacze, jest to pierwsza praca, w której do oceny wzrostu i wielkości płodów użyto wyniki badań USG, a nie pomiaru masy dzieci po urodzeniu.
Następnie naukowcy porównywali rozmiary płodów - takie jak obwód głowy, obwód brzucha i długość kości udowej - z poziomem zanieczyszczenia powietrza, na jakie narażone były ciężarne kobiety. Zebrano dane na temat zanieczyszczeń z różnych punktów monitoringu środowiska rozmieszczonych w Brisbane w promieniu 14 km.
Okazało się, że gdy kobiety mieszkały w miejscu o wysokim stężeniu zanieczyszczeń atmosferycznych, np. dwutlenku siarki ze spalin samochodowych, rozmiary ich płodów były znacznie mniejsze.
Biorący udział w badaniach dr Adrian Barnett podkreśla, iż problem ten jest o tyle istotny, że - jak wynika z dotychczasowych prac - masa noworodka jest wskaźnikiem jego przyszłego stanu zdrowia. Wiadomo, że dzieci, które rodzą się większe są zdrowsze w przyszłości, i to zarówno w dzieciństwie, jak i w wieku dorosłym. Mają także wyższy współczynnik inteligencji w okresie dzieciństwa i mniejsze ryzyko chorób serca jako dorośli.
Choć potrzeba więcej danych naukowych, aby ocenić wpływ zanieczyszczeń powietrza na rozwój płodu, bardzo mądrą zasadą ze strony kobiet ciężarnych będzie unikanie, o ile to możliwe, ekspozycji na te zanieczyszczenia - podkreśla dr Barnett. Badacz przypomina też, że na zanieczyszczenia powietrza narażone są m.in. osoby mieszkające przy ruchliwych drogach.