Zandberg wzywa Tuska do wyjaśnień w sprawie kampanii wyborczej
Adrian Zandberg, kandydat partii Razem, domaga się wyjaśnień od Donalda Tuska w związku z kontrowersyjnymi reklamami politycznymi na Facebooku. Zandberg podkreśla, że odpowiedzialność za brak reakcji leży po stronie rządu.
Co musisz wiedzieć?
- NASK miała dezinformować o możliwej ingerencji w kampanię wyborczą. Chodzi o reklamy polityczne na Facebooku, które promowały Rafała Trzaskowskiego a uderzały w jego konkurentów. Tymczasem WP ujawniła, że za nielegalnymi reklamami stali pracownik i wolontariusze Akcji Demokracja. Szef fundacji jeszcze do niedawna był asystentem posłanki KO.
- Adrian Zandberg krytykuje brak reakcji ze strony rządu. Kandydat partii Razem uważa, że premier Donald Tusk powinien wyjaśnić sytuację, ponieważ kampania była w jego politycznym interesie.
- ABW podjęła działania po otrzymaniu informacji z NASK. Szef ABW przekazał prezydentowi i premierowi szczegółowe wyjaśnienia dotyczące działań agencji.
Dlaczego Zandberg wzywa Tuska do wyjaśnień?
Adrian Zandberg, podczas konferencji prasowej w Toruniu, wyraził swoje zaniepokojenie brakiem reakcji ze strony rządu na kampanię reklamową na Facebooku, która promowała Rafała Trzaskowskiego i atakowała jego konkurentów. Zandberg podkreślił, że odpowiedzialność za tę sytuację spoczywa na premierze Donaldzie Tusku. - Powinien się wytłumaczyć premier Tusk, bo tak się składa, że ta kampania była w jego politycznym interesie - zaznaczył Zandberg.
Jakie działania podjęła ABW?
Rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji, Jacek Dobrzyński, poinformował, że szef ABW, płk Rafał Syrysko, przekazał prezydentowi i premierowi szczegółowe wyjaśnienia dotyczące działań agencji w sprawie informacji NASK. Dobrzyński dodał, że działania ABW zostały podjęte natychmiast po otrzymaniu informacji z NASK.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badanie exit poll różni się od sondaży. Ekspert tłumaczy
Zandberg podkreślił, że sprawa musi zostać wyjaśniona zarówno przez NASK, jak i przez służby. - To służby powinny być na tyle niezależne politycznie, żeby nie zamykały oczy bardzo intensywnie, gdy dzieje się coś złego, ale na korzyść tych, którzy rządzą - dodał kandydat partii Razem.
Źródło: Onet