Zamordowano taksówkarza pod Warszawą
Taksówkarza powieszonego na stelażu podtrzymującym taksówkowego "koguta" znaleźli policjanci w lesie w okolicach Wólki Radzymińskiej pod Warszawą. Wstępne działania policji potwierdziły, że został on zamordowany - poinformowała KSP.
05.11.2003 20:20
"Policjanci z Legionowa przy leśnej drodze zobaczyli porzuconą taksówkę - mercedesa combi. Na stelażu, na sznurze wisiał 44-letni mężczyzna. Biegli medycyny sądowej przybyli na miejsce wykluczyli samobójstwo" - relacjonowała Elżbieta Daniewska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Dodała, że na ciele mężczyzny nie było śladów pobicia czy szarpaniny. Został prawdopodobnie zamordowany i następnie powieszony.
"Wczoraj ok. godziny 8.00 do tej taksówki (korporacji Ele, o numerach rejestracyjnych WH 05892) w okolicach Stadionu X-lecia wsiadło trzech mężczyzn. Poprosili o kurs w kierunku Białegostoku" - powiedziała Daniewska. Dodała, że taksówka jechała następnie m.in. ulicą Radzymińską.
Policjanci apelują, aby osoby, które widziały ten samochód lub mają jakieś informacje o jego pasażerach, zgłosiły się do najbliższej jednostki policji, lub skontaktowały się z wydziałem zabójstw KSP - dzwoniąc pod numer telefonu: 603 63 72 lub 604 86 69.