Zamordowana emigrantka z Polski - nakręcili o niej film
Tragiczne losy imigrantek z Polski i Litwy stały się inspiracją dla scenariusza niskobudżetowego filmu, do którego zdjęcia kręcono w Szkocji. Chodzi o głośne zabójstwa dwóch młodych kobiet - Jolanty B. z Litwy, która została zamordowana w Brechin, w szkockim hrabstwie Angus oraz Polki Angeliki K., która zginęła z rąk seryjnego zabójcy Petera Tobina - czytamy w serwisie BBC News.
Reżyserem filmu "Graders" jest David Hutchison, który do głównych ról zaangażował dwie polskie aktorki - Joannę Kaczyńską i Agnieszkę Bresler. Zdjęcia były kręcone w trzech szkockich miastach - Assynt, Buckie i Edynburgu. Produkcja ma charakter niskobudżetowy, całość kosztowała około 4 tysięcy funtów. Ale twórca ma wielkie ambicje - film ma być pokazywany na festiwalach.
Reżyserowi udało się za to zaangażować do projektu wielu ciekawych artystów. Film zawiera np. piosenkę w wykonaniu szkockiego artysty Eilidha MacKenzie’ego. W obsadzie znalazła się również Janet de Vigne z Edynburga, która ma na swoim koncie rolę w oscarowym "Slumdog Millionaire".
"Graders" to film opowiadający historię kobiety próbującej odnaleźć zaginioną siostrę, która pracowała w przetwórni ryb na szkockim wybrzeżu. Reżyser zastrzega, że nie chciał przenieść na ekran dosłownej historii zabójstwa żadnej z imigrantek, jednak ich losy stały się inspiracją do rozwoju scenariusza. Bardziej inspirowały go przeżycia rodzin obu zamordowanych kobiet, trauma i przeżycia krewnych i przyjaciół.
Litwinka Jolanta B. została zamordowana w kwietniu 2008 roku. Jej głowę znalazły dwie siostry bawiące się na plaży w pobliżu Arbroath. Potem okazało się, że 35-letnia kobieta zginęła z rąk dwóch rodaków. Z kolei Angelika K. zginęła w Glasgow w 2006 roku. Za śmierć 23-letniej Polki odpowiada słynny seryjny zabójca Peter Tobin.
- Dużo myślałem o rodzinach obu zamordowanych kobiet. O tym jak musiało być im ciężko, zwłaszcza w obcym kraju bez wsparcia dalszej rodziny i masy przyjaciół - mówi Hutchison, który w filmie wykorzystał również swoje wspomnienia, gdy jako nastolatek pracował w przetwórni ryb. - Pracowałem z Lochinver, skąd pochodzę. Rotacja pracowników była bardzo duża, ludzie zaczynali pracę, aby zrezygnować po kilku dniach - dodaje reżyser.
Polskie aktorki zaangażowane do filmu grają dwie główne role - sióstr Ani i Celiny. Zdjęcia do filmu zakończyły się w lutym 2011 roku. Kolejne miesiące upłynęły na montażu i udźwiękowieniu. Film został wysłany do organizatorów wielu festiwalów. Reżyser szuka też dystrybutora.
Małgorzata Słupska