Zamordował matkę i próbował popełnić samobójstwo
25-letni mieszkaniec warszawskiej Pragi
Południe zabił swoją matkę, a następnie próbował popełnić
samobójstwo wyskakując z 10. piętra wieżowca. Przeżył, bo spadł na
zaparkowany pod blokiem samochód - poinformowała
Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
07.11.2006 | aktual.: 07.11.2006 10:54
Maciej T. ze złamaną kością podudzia lewej nogi został przewieziony do szpitala.
Do tragedii doszło ok. godz. 1.30 w nocy z poniedziałku na wtorek, w bloku przy ul. Okulickiego. Policję powiadomił jeden z lokatorów, który usłyszał huk. Gdy wyjrzał przez okno zobaczył mężczyznę leżącego na samochodzie.
Jak poinformował rzecznik warszawskiej Straży Miejskiej Adam Godlewski, na miejsce przybyli strażnicy miejscy i policjanci. Próbowali wejść do mieszkania niedoszłego samobójcy ale drzwi były zamknięte.
Kiedy Maciej T. doszedł do siebie, przyznał się, że w domu znajduje się jego matka, którą ugodził nożem w szyję. Następnie opisał mundurowym, jak próbował popełnić samobójstwo wbijając sobie nóż w brzuch i połykając rtęć oraz garść lekarstw. Gdy to nie zadziałało, postanowił wyskoczyć z 10 piętra - dodał Godlewski.
55-letnia matka Macieja T. zmarła. Mężczyźnie za zabójstwo grozi nawet dożywocie.
25-latek trafił do szpitala, pilnują go tam policjanci.