ŚwiatZamordował i zgwałcił 9-latkę, której szukał cały kraj?

Zamordował i zgwałcił 9‑latkę, której szukał cały kraj?

Czeska policja aresztowała mężczyznę podejrzanego o zabójstwo poszukiwanej
przez kilka miesięcy dziewięcioletniej dziewczynki z Pragi i postawiła mu zarzuty morderstwa i gwałtu.

17.03.2011 19:13

Sekcja znalezionych w środę zwłok dziewczynki potwierdziła nie tylko tożsamość ofiary, ale także to, że zginęła ona w wyniku zastosowanej wobec niej przemocy - powiedziała policyjna rzeczniczka Andrea Zoulova.

Zoulova dodała, że zatrzymany na północy Czech i przewieziony do aresztu śledczego w Pradze Otokar T. to recydywista, na którym ciąży kilkanaście innych, lżejszych zarzutów. Policja w październiku przesłuchiwała go już w sprawie zaginięcia dziewięciolatki, gdyż na znalezionym plecaku dziecka odkryto ślady jego DNA. Sąd jednak zwolnił go z braku jednoznacznych dowodów.

Mężczyzna do chwili zatrzymania współpracował z policją i regularnie stawiał się na przesłuchania. Nie przyznał się do winy i obecnie zdecydował się zachować milczenie.

Czeski portal informacyjny Aktualne.cz bez podania źródeł opisał Otokara T. jako osobę niewykształconą, ale o nieprzeciętnej inteligencji, dobrej kondycji fizycznej i mającą cechy psychopatyczne.

9-letnia Aniczka Janatkova zaginęła 13 października ubiegłego roku w drodze ze szkoły do domu. W akcji poszukiwawczej uczestniczyło kilkaset osób, zaangażowany był Interpol oraz tysiące czeskich internautów. Policja w Czechach zwróciła się w tej sprawie także do Polski i innych sąsiednich krajów, gdyż nie wykluczano porwania.

W pobliżu miejsca, gdzie widziano dziewczynkę po raz ostatni, znaleziono jedynie jej plecak i butelkę z piciem. Ojciec Aniczki zaproponował 3,5 mln koron (blisko 560 tys. zł) nagrody osobie, która przyprowadzi jego córkę z powrotem.

Zakopane głęboko w ziemi ciało znaleziono około dwa kilometry od trasy, którą dziecko wracało ze szkoły do domu. Wcześniej miejsce przeszukiwano wielokrotnie. Fragmenty zwłok wydobyły dzikie zwierzęta, a specjalne urządzenia zastosowane przez ekipy dochodzeniowe pozwoliły na wskazanie dokładnego punktu poszukiwań. Tożsamość potwierdzili rodzice dziecka.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)