ŚwiatZamieszki w Kirgistanie

Zamieszki w Kirgistanie

Pod presją trwających od 3 dni zamieszek w kirgiskiej miejscowości Kerben na południu republiki zwolniono z aresztu opozycyjnego deputowanego - Azimbeka Beknazarowa, jednego z najgłośniejszych krytyków prezydenta Askara Akajewa.

19.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Podczas szturmu zwolenników Beknazarowa na budynek rejonowego oddziału MSW w ciągu 2 dni zginęło 5 osób, a około 70 zostało rannych. Tłum podpalał też domy milicjantów oraz budynki państwowe.

Beknazarow - przewodniczący parlamentarnej komisji ds. wymiaru sprawiedliwości - jest oskarżony o przekroczenie uprawnień służbowych, kiedy w 1995 r. pracował w prokuraturze rejonowej. Opuszczając areszt musiał podpisać zobowiązanie , że nie opuści miejsca zamieszkania.

W poniedziałek prezydent Kirgizji Askar Akajew oskarżył opozycję o celowe wzniecanie niepokojów i destabilizację sytuacji w kraju. Premier republiki Kurmanbek Bakijew zapowiedział, że w wypadku zaostrzenia się sytuacji zostanie wprowadzony stan wyjątkowy.

Szef kirgiskiego rządu udał się we wtorek do Kerbenu. W rejon zamieszek skierowano też dodatkowo 2 tys. funkcjonariuszy milicji.

Kirgistan leży w środkowej części Azji. Graniczy na północy z Kazachstanem, na zachodzie z Uzbekistanem, na południu z Tadżykistanem, a na południowym-wschodzie z Chinami. Kirgistan proklamował niepodległość po rozpadzie ZSRR w 1991 roku i podpisał deklarację o wstąpieniu do Wspólnoty Niepodległych Państw. (miz)

Zobacz także
Komentarze (0)