Zamieszanie wokół jamalskiego kabla
Sprawa kabla telekomunikacyjnego położonego wzdłuż rurociągu jamalskiego jest badana i wkrótce zostanie przedstawiona opinii publicznej wraz z interpretacją prawną. (...) Problem jest już znany od szeregu tygodni; pracuje nad nim komisja pod kierownictwem pana ministra Szyszki - powiedział w piątek wicepremier, minister gospodarki Janusz Steinhoff komentując doniesienia piątkowego wydania Gazety Wyborczej. Według dziennika, bez wiedzy polskich władz i zezwolenia na budowę, wzdłuż gazociągu jamalskiego został poprowadzony supernowoczesny kabel telekomunikacyjny o wielkiej pojemności, który ma połączyć Rosję i Niemcy.
17.11.2000 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Według wicepremiera, sytuacja jest dość zawiła. Umowa dotycząca gazociągu przewiduje możliwość tzw. przesyłów technologicznych, nie przewiduje natomiast koncesji na przesyłanie danych.
Minister łączności Tomasz Szyszko potwierdził, że jego zespół od jakiegoś czasu zajmuje się kwestią światłowodu biegnącego wzdłuż gazociągu jamalskiego. _ Kontrola ma wykazać, czy rzeczywiście ta infrastruktura jest wykorzystywana do różnych potrzeb zewnętrznych ponad to, do czego została zbudowana - czyli do obsługi gazociągu_ - dodał.
Minister zaznaczył, że jeśli światłowód jest wykorzystywany na potrzeby obsługi gazociągu, firma nim zarządzająca nie musi uzyskać zezwolenia. Wyjaśnił, że koncesja jest potrzebna wówczas, gdy infrastruktura (światłowód) wykorzystywana byłaby do świadczenia usług telekomunikacyjnych, na przykład do przesyłania danych. Firma, która administruje tą infrastrukturą, nie ma takiej koncesji - powiedział Szyszko. (mk)