Rosjanie chcą zmieść Charków. Ma się nie nadawać do życia
The Economist, powołując się na źródła wojskowe w Kijowie, sugeruje, że Rosja zdecydowała się przekształcić Charków w "szarą strefę" nienadającą się do zamieszkania przez cywilów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę wieczorem mówił, że świat musi usłyszeć o cierpieniu Charkowa i innych ukraińskich miast.
08.04.2024 | aktual.: 08.04.2024 14:41
Burmistrz Charkowa Ihor Terechow stanowczo zaprzeczył tej hipotezie. W wywiadzie przeprowadzonym w tajnym miejscu dzielnicy przemysłowej Teriechow powiedział, że Charków "nie ma zamiaru się poddać".
Ofensywa na Charków?
Źródło ukraińskiego wywiadu poinformowało, że Rosja przygotowuje obecnie na Syberii Wschodniej sześć dywizji (około 120 tys. żołnierzy)" - czytamy w artykule. Według publikacji "Charków jest jednym z kilku możliwych kierunków przyszłej ofensywy". Również Rosja w środkach masowego przekazu coraz bardziej internsyfikuje takie przekaz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zdobycie miasta będzie wymagało przełomu w obronie Ukrainy i jej okrążenia, do czego Rosja nawet nie jest w stanie tego dokonać; ustanowienie przewagi w powietrzu, która nie jest dana; i zwycięstwa w krwawej kampanii miejskiej" - pisze The Economist.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę wieczorem mówił, że świat musi usłyszeć o cierpieniu Charkowa i innych ukraińskich miast atakowanych przez Rosjan. Ponowił apel o wsparcie obrony powietrznej jego kraju.
- Jest rzeczą całkiem oczywistą, że obecny potencjał obrony powietrznej Ukrainy jest niewystarczający i jest to jasne dla naszych partnerów - powiedział.
Rosjanie codziennie atakują Charków
- Świat musi w końcu usłyszeć o cierpieniu, jakie Rosjanie zadają Charkowowi, Kupiańsku, miastom obwodu donieckiego, Zaporoża, obwodu sumskiego i wielu innym społecznościom ukraińskim - podkreślił.
Dodał, że na świecie są "systemy obronne, które mogą pomóc. Wszystko, czego potrzeba, to wola polityczna, by przekazać te systemy Ukrainie".
W sobotę w wyniku ataków rosyjskich z użyciem dronów i pocisków rakietowych zginęło sześć osób w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy.
Zobacz także
W ciągu ostatnich kilku tygodni Rosjanie uderzyli w wiele obiektów infrastruktury energetycznej Charkowa i regionu. W związku z tym wprowadzono harmonogramy przerw w dostawie prądu. W samym Charkowie deficyt wynosi od 100 do 200 megawatów energii elektrycznej - powiedział w czwartek agencji UNIAN szef charkowskiej administracji obwodowej Ołeh Syniehubow.