Zamiatacze i śmieciarze, czyli podkarpackie tradycje
W św. Szczepana rano po wsiach na Podkarpaciu chodzili tzw. śmieciarze lub zamiatacze. To młodzi mężczyźni, którzy rozrzucali sieczkę po podwórzach lub w domach dziewczyn. W taki niewyszukany sposób zabiegali o ich względy.
26.12.2007 | aktual.: 26.12.2007 12:16
Zamiatacze przychodzili do domów z woreczkami sieczki, śpiewali koledy i składali życzenia, odwracając tym uwagę od psot jakie międzyczasie robili - wysypując śmieci na podłogę, do łóżka czy garnków. Dla panien na wydaniu obecnośc "zamiataczy" była swoistą nobilitacją. Panny chwaliły sie, że gościły zamiataczy, inne u których nie byli czuły się zawiedzione i niedocenione.
Mieszkańcy wsi narzekają że dawny obyczaj przekształcił się z czasem w nieprzemyślane wybryki młodzieży. Chuligani rozrzucają już nie sieczkę ale olbrzymie naręcza słomy. I nie tylko po podwórkach i ogródkach, lecz nawet ulicach podkarpackich miasteczek. (mg)