Zamiast zajączków... renifery i gwiazdory
W poszukiwaniu wielkanocnych słodyczy na stronie internetowej Piotra i Pawła można natknąć się na okazałą bombonierkę z... choinką. Bożonarodzeniowy asortyment znajdziemy także w sklepach Lidla, Tesco czy Auchan. Prawdopodobnie to zapasy po minionych świętach, a może oferta dla zapobiegliwych, którzy chcą już zaopatrzyć się na przyszłą Gwiazdkę?
Jeszcze w ubiegłym tygodniu do zakupu czekolady pewnej firmy zachęcała bożonarodzeniowa sceneria na billboardzie w centrum miasta. Czas szybko mija, ale nie aż tak, żeby nie zorientować się, że nadeszły kolejne święta.
Wszystko przebiła jednak restauracja KFC w Starym Browarze, która w niedzielę palmową do dziecięcych zestawów dołączała pluszaki w... czapkach Świętego Mikołaja.
– W niedzielę zamówiliśmy zestaw dziecięcy dla mojego pięcioletniego syna – opowiada Beata. – Nad ladą wisiała okazała reklama, z której wynikało, że zestaw będzie w kartonie w kształcie wozu strażackiego. Mój syn nie mógł się doczekać tego pojazdu. Proszę wyobrazić sobie jego zdziwienie i rozczarowanie, kiedy okazało się, że w końcu dostał swoją porcję w różowym kartoniku w turkusowe kwiatki, czyli wybitnie dziewczęcą stylistyką.
Na tym jednak rozczarowanie Maciusia się nie skończyło. Z różowego kartonika chłopiec wyjął bowiem... renifera w czapce Świętego Mikołaja.
– Jestem tym oburzona – twierdzi mama Maciusia. – Po co to kuszenie maluchów, skoro restauracja nie może spełnić swoich obietnic i wyraźnie wciska dzieciom kit?
Kartoniki w kształcie wozów strażackich skończyły się już dawno, ale reklama nad ladą nadal zachęca kolejne maluchy (a raczej ich rodziców) do zakupu zestawów dziecięcych w atrakcyjnym czerwonym opakowaniu.
– Mamy już tylko kolorowe ozdobne kartoniki dla dziewczynek, te dla chłopców skończyły się i nie wiadomo, kiedy będą następne – przyznaje Anna Paterska, manager restauracji KFC w Starym Browarze. – Ale zabawki mamy już nowe. Maluchy nie dostają już bożonarodzeniowych pluszaków. Mama z rozczarowanym chłopcem może do nas przyjść i podarujemy maluchowi zabawkę z nowej kolekcji.
Wprawdzie estetyka podczas świąt nie jest najważniejsza, ale w dzisiejszym chaotycznym świecie warto zachować przynajmniej jasny podział. Wielkanoc to zając, Boże Narodzenie to gwiazdor.
– Bombonierki z choinką w naszej ofercie to wyraźne niedopatrzenie pracownika – przyznaje Błażej Patryn, rzecznik sieci Piotr i Paweł. – Na pewno wymienimy to zdjęcie w sklepie internetowym.
Błąd może zdarzyć się każdemu. Gorzej, jeśli dochodzi do sytuacji, w której nieistotne jest czy to zając, baranek, pies, czy wydra, ważne, żeby sprzedać jak najwięcej. A nuż ktoś się nabierze i zapłaci.