Zamiast kredytu zabił i zakopał
25-letni Adam K. z Posadowa (powiat Nowy Tomyśl) trafił do policyjnego aresztu podejrzany o zamordowanie 45-letniej Barbary S. z Pniew, przedstawicielki firmy udzielającej pożyczek gotówkowych. To kolejny w ostatnich latach mord na pracownicy z branży kredytowej.
W piątkowe popołudnie rodzina mieszkanki Pniew zgłosiła w komisariacie jej zaginięcie. Policjanci szybko ustalili, że ostatni raz kobieta była widziana na terenie powiatu nowotomyskiego. Nazajutrz znaleziono w Lwówku samochód zaginionej kobiety. Biały peugeot partner stał na jednej z bocznych ulic. Przełom w sprawie poszukiwań nastąpił w niedzielę. Wtedy to znaleziono ukryte w reklamówce buty, zakrwawione spodnie oraz dokumenty Barbary S.
Stało się jasne, że mieszkanka Pniew mogła paść ofiarą zbrodni. Rozpoczęto typowanie osób, które mogły mieć z nią kontakt w dniu zaginięcia. W ten sposób w kręgu zainteresowania policji znalazł się młody mieszkaniec Posadowa. Zatrzymano go wkrótce po tym, gdy ustalono, że w piątek mężczyzna ten widziany był za kierownicą należącego do kobiety peugeota.
25-latek wskazał policjantom miejsce ukrycia zwłok 45-latki. Były one zakopane w remontowanym przez mężczyznę budynku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że podobno zatrzymany zamierzał tego dnia wybetonować podłogę, co znacznie utrudniłoby znalezienie ciała ofiary. - Zatrzymanemu na 48 godzin nie postawiono jeszcze zarzutów. Obecnie mogę powiedzieć jedynie tyle, że przyznał się on do przestępstwa i opisał jego okoliczności - mówi Magdalena Mazur-Prus, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
NaSygnale.pl: Domowa kłótnia zamieniła się w strzelaninę
