Zamachy w Madrycie: oskarżono dwie kolejne osoby
Dwóm kolejnym z osób zatrzymanych w związku z zamachami w Madrycie z 11 marca, postawiono zarzuty - poinformowały hiszpańskie władze.
Według źródła, na które powołuje się agencja AP, po osobnych, ponad sześciogodzinnych przesłuchaniach, sędzia śledczy Juan del Olmo wydał nakaz aresztowania dwojga Marokańczyków pod zarzutem o współpracę z terrorystycznym ugrupowaniem.
Rafa Zuher i Naima Ulad Akcza zostali zatrzymani podczas minionego weekendu. Nie przyznają się do stawianych im zarzutów.
Hiszpańskie władze aresztowały w sumie 15 osób w związku z zamachami w Madrycie: jedenastu Marokańczyków, dwóch Hindusów, Algierczyka i Hiszpana. Jednego z Marokańczyków i Algierczyka zwolniono.
Spośród trzynastu przebywających w areszcie, jedenastu jest obecnie oskarżonych. Pięciu oskarżono o masowe morderstwo i przynależność do ugrupowania terrorystycznego, sześciu - o współpracę.
Postawienie zatrzymanym zarzutów wskazuje na to, że wymiar sprawiedliwości dysponuje mocnymi dowodami - wyjaśnia agencja AP. Postawienie oskarżenia pozwala na przetrzymywanie aresztowanych do dwóch lat, podczas których oskarżenie może gromadzić dalsze dowody.
Akcza to pierwsza kobieta aresztowana w związku z zamachami w Madrycie. Jest ona siostrą Chalida Ulada Akczy, którego zatrzymano w innej sprawie, ale sprowadzono do Madrytu na wniosek sędziego Olmo.
Głównym podejrzanym jest Dżamal Zugam, imigrant z Maroka. Według oskarżenia, ma powiązania z członkami hiszpańskiej komórki Al- Kaidy.
Hiszpan, Jose Emilio Suarez, miał - jak podawały media, przyznać się do pomocy w zdobyciu materiałów wybuchowych przez Marokańczyków. Na bomby, które eksplodowały 11 marca, składało się 100 kg materiałów wybuchowych. Suarez przyrzekł pełną współpracę z policją.