Zamachy w Brukseli. Nadżim Laszrawi chodził do katolickiej szkoły
• Laszrawi przez 6 lat uczęszczał do placówki w dzielnicy Schaerbeek
• Był wzorowym uczniem - mówi dyrektor szkoły dla Reutera
• W zamachach w Brukseli zginęło 31 osób, a prawie 300 zostało rannych
25.03.2016 | aktual.: 25.03.2016 07:33
Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że jeden ze sprawców wtorkowych zamachów w Brukseli, Nadżim Laszrawi, uczęszczał przez sześć lat do katolickiej szkoły w stolicy Brukseli. Chodzi o placówkę w dzielnicy Schaerbeek, gdzie część zajęć dla uczniów stanowią lekcje religii.
- Laszrawi był wzorowym uczniem. Dobrze się uczył. Nigdy nie opuszczał zajęć - mówi Veronica Pellegrini, dyrektor szkoły, w rozmowie z dziennikarzami agencji Reutera. Dodaje, że od 2009 roku, gdy Laszrawi ukończył szkołę, ani dyrekcja ani nauczyciele nie mieli kontaktu z mężczyzną.
Media podkreślają, że fakt uczęszczania do szkół katolickich przez muzułmanów nie jest niczym nadzwyczajnym - są one postrzegane jako bardziej konserwatywne i ekskluzywne niż szkoły powszechne.
Powiązania z zamachem w Paryżu
Nadżim Laszrawi, używając pseudonimu Sufian Kajal, wynajął dom pod Namur w południowej Belgii, gdzie dżihadyści opracowali zamachy przeprowadzone 13 listopada w Paryżu, w których zginęło 130 osób. Ślady jego DNA znaleziono także w wykorzystywanym przez terrorystów mieszkaniu w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek oraz na materiałach wybuchowych użytych podczas ataków.
AFP pisze, że mężczyzna mógł być konstruktorem pasów z ładunkami wybuchowymi zdetonowanymi przez zamachowców samobójców w Paryżu. Był w bliskim kontakcie z Mohamedem Belkaidem, który został zastrzelony przez policję podczas rewizji w jednym z mieszkań w Brukseli i który również - zdaniem śledczych - brał udział w przygotowywaniu i przeprowadzeniu ataków.
W lutym 2013 roku Laszrawi wyjechał do Syrii, co sugeruje jego związki z Państwem Islamskim, które przyznało się do paryskich zamachów.
Zatrzymania w Brukseli
W krwawych atakach na lotnisko i metro w Brukseli zginęło 31 osób, a prawie 300 zostało rannych. Do dokonania zamachów przyznało się Państwo Islamskie.
Belgijska policja zatrzymała sześć osób podejrzanych o przygotowanie ataków. Operacją antyterrorystyczną przeprowadzono wieczorem w kilku miejscach w Brukseli, w dzielnicy w centrum miasta, na północy i na zachodzie.
Do zatrzymań doszło kilka godzin po informacji centrum kryzysowego, że poziom zagrożenia terrorystycznego w Belgii został obniżony z poziomu czwartego, najwyższego, do trzeciego.
Na razie nie ma żadnych informacji o tożsamości aresztowanych osób. Akcja policyjna w piątek będzie kontynuowana.