Polska"Zamachy, morderstwa, cokolwiek". Jak działa supertajna rosyjska jednostka 29155?

"Zamachy, morderstwa, cokolwiek". Jak działa supertajna rosyjska jednostka 29155?

"Specjaliści od dywersji” - tak mówi się o rosyjskiej jednostce 29155. Wiadomo o niej niewiele, ale jednocześnie wystarczająco dużo, żeby wysnuć jeden wniosek - to grupa powołana do tego, by swoimi działaniami destabilizować Zachód. Jej członkowie nie cofną się przed niczym.

"Zamachy, morderstwa, cokolwiek". Jak działa supertajna rosyjska jednostka 29155?
"Zamachy, morderstwa, cokolwiek". Jak działa supertajna rosyjska jednostka 29155?
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski
Maciej Zubel

Jednostka 29155 to specjalny oddział rosyjskiego GRU, specjalizujący się w tajnych operacjach na terenie całej Europy. To oni mają stać za wysadzeniem składu amunicji w Czechach w 2014 roku, z którego mieli być zaopatrywani Ukraińcy walczący z Rosją w Donbasie.

Głównym celem agentów jest likwidacja wrogów Moskwy i destabilizacja krajów europejskich. Takie wnioski można wysnuwać na podstawie ich znanych operacji. Nie wiadomo jednak o ilu akcjach opinia publiczna się nigdy nie dowiedziała.

Jednostka działa prawdopodobnie od 2008 roku, jednak przez pierwszych sześć lat niewiele było wiadomo o jej aktywności. Zmieniło się to w 2014 roku, kiedy zaczęła się wojna między Rosją a Ukrainą w Donbasie.

"Specjaliści od dywersji"

Anonimowy były agent GRU w rozmowie z dziennikiem "The New York Times” powiedział, że do służby w jednostce wybierani są najlepsi z najlepszych, weterani wielu wojen i uczestnicy ściśle tajnych akcji. - To specjaliści od dywersji. W grupach czy indywidualnie. Zamachy bombowe, morderstwa, cokolwiek - dodał .

Jednak mimo doświadczenia, agenci zaliczyli też kilka głośnych wpadek. To głównie dzięki nim, można się o tej grupie czegokolwiek dowiedzieć.

Wielka Brytania, Bułgaria, Hiszpania

Mówi się, że jej oficerowie stali za głośną próbą otrucia byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala i jego córki w Wielkiej Brytanii w 2018 roku. Pół roku po zamachu brytyjska policja podała dane podejrzanych o dokonanie ataku. Okazało się, że to dwaj Rosjanie pracujący dla rosyjskiego wywiadu wojskowego.

Odtwarzając ich działania, zaczęto identyfikować innych potencjalnych oficerów jednostki 29155. Okazało się, że wielu z nich przy okazji różnych akcji używało tych samych, fałszywych paszportów. Posłużyli się nimi m.in. wjeżdżając do Wielkiej Brytanii, by otruć Skripala oraz kilka lat wcześniej, by wysadzić skład amunicji w Czechach.

Do podobnych wydarzeń dochodziło później również w Bułgarii, gdzie od 2014 roku doszło łącznie do sześciu eksplozji w obiektach związanych z produkcją lub składowaniem broni.

Dwaj oficerowie, którzy prawdopodobnie brali udział w akcjach na terenie Bułgarii, są też podejrzewani przez hiszpańskie służby o działanie w 2017 roku na rzecz ruchu opowiadającego się za niepodległością Katalonii.

Zarzutom o destabilizowanie sytuacji w Europie Kreml od lat zaprzecza. Z rosyjskich mediów można się jedynie dowiedzieć, że jednostka 29155 zajmuje się szkoleniem oficerów wywiadu w posługiwaniu się bronią i materiałami wybuchowymi.

Na Zachodzie jednak mało kto wierzy w te tłumaczenia.

Przeczytaj także:

Źródło: gazeta.pl

Wybrane dla Ciebie