Zamachowiec z Paryża ma 29 lat. Wjechał do Francji dzięki turystycznej wizie
Mężczyzna, który zaatakował maczetą francuskiego żołnierza przed Luwrem i został ciężko postrzelony przez jego kolegę, jest Egipcjaninem. Przyjechał do Francji w styczniu tego roku.
03.02.2017 | aktual.: 03.02.2017 21:51
Informację o tym, że zamachowiec jest Egipcjaninem potwierdziła już francuskiemu MSW ambasada Egiptu w Paryżu. Dwa źródła w egipskich służbach bezpieczeństwa, które zastrzegły sobie anonimowość, powiadomiły agencję Reutera, że czekają na kolejne informacje, zanim rozpoczną śledztwo w tej sprawie.
Według dziennika "Le Figaro" napastnik miał legalnie przyjechać do Francji 26 stycznia z Dubaju, gdzie złożył wniosek o wizę turystyczną, by móc wjechać do strefy Schengen.
W ustaleniu tożsamości mężczyzny miał pomóc telefon komórkowy znaleziony w jego torbie i wiza. Wynika z nich, że mężczyzna urodził się w 1988 roku w Egipcie.
Portal francuskiej telewizji LCI informuje, że 29-letni napastnik nazywa się Abdallah E-H. "Jest absolutnie nieznany francuskim służbom wywiadowczym. Obecnie trwa sprawdzanie informacji u egipskich władz w celu ustalenia, czy człowiek ten został zatrzymany przez ich służby antyterrorystyczne" - donosi portal powołując się na swoje źródła.
Według prefekta policji Paryża Michela Cadota około godz. 10 napastnik uzbrojony w co najmniej jedną maczetę ruszył w kierunku czteroosobowego wojskowego patrolu w pobliżu Luwru. Mężczyzna wykrzykiwał groźby i krzyczał "Allahu akbar". Żołnierz oddał do niego pięć strzałów. Napastnik został poważnie ranny w brzuch.
Mężczyzna zaatakował, kiedy nie pozwolono mu wejść z bagażem do kompleksu handlowego pod Luwrem.