Zamachowiec z Łodzi miał wspólników?
Morderca, który zaatakował w łódzkim biurze Prawa i Sprawiedliwości, mógł mieć wspólników - informuje "Fakt". Taką wersję badają teraz śledczy. Biegli grafolodzy ustalą, czy zapiski z pogróżkami Ryszard C. (64 l.) napisał własnoręcznie, a informatycy badają znaleziony w aucie zamachowca laptop i telefon komórkowy. To ma dać odpowiedź na pytanie, czy w przygotowaniach do ataku na polityków zamachowcowi ktoś pomagał.
26.10.2010 | aktual.: 26.10.2010 11:50
To, czy Ryszard C. miał wspólników, jest teraz kluczowe dla bezpieczeństwa polityków. - Tylko ustalenie, czy działał z nim ktoś inny, czy też działał sam, pozwoli wyeliminować zagrożenie wobec polityków z jego listy. Potencjalny wspólnik mógłby przecież chcieć dokończyć dzieło łódzkiego zamachowca - mówi osoba odpowiedzialna za bezpieczeństwo w państwie.
To dlatego ochronę BOR przyznano już kilkunastu osobom w kraju - i będą ją mieć, dopóki specsłużby ostatecznie nie wyjaśnią, czy Ryszard C. był sam. Teraz śledczy ustalają, z kim zamachowiec się kontaktował. Badany jest jego telefon komórkowy. Połączenia i wszystkie logowania aparatu do stacji przekaźnikowych.
- Trwa także analiza laptopa - przyznaje nam prokurator Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Musimy dokładnie ustalić, na czym polegały i jak wyglądały przygotowania do zamachu. Dopiero po zakończeniu wszystkich tych kroków będziemy mogli potwierdzić lub wyeliminować różne wersje.
Badanie laptopa ma dać m.in. odpowiedź na pytanie, z kim Ryszard C. się kontaktował - sprawdzane są wszystkie połączenia internetowe, maile i czaty. Specjaliści odtworzą też skasowane dane. - Laptop jest dla śledczych kopalnią wiedzy o kontaktach tego człowieka - mówi nam generał Zbigniew Nowek (51 l.) były szef Agencji Wywiadu.
- Przestępcy bardzo często na różnych forach szukają kontaktów i informacji. Po wszystkich takich kontaktach pozostają ślady, które doprowadzą do tych, z którymi się kontaktował.
Prokuratorzy wiedzą już, że Ryszard C. między lipcem a październikiem był także w innych miastach, nie tylko w Warszawie i Łodzi. Prokurator Kopania nie chce jednak ujawnić szczegółów.
Badanie laptopa może się okazać kluczowe dla ustalenia, czy Ryszard C. działał sam oraz dla zbadania wszystkich jego kontaktów. Służby są w stanie odtworzyć wszystkie ślady połączeń internetowych, nawet jeśli ktoś usiłował zacierać za sobą ślady w sieci
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Wyznanie polityka: Kocham się w Marilyn Monroe!