Zamachowcy zaatakowali szpital i posterunek policji
Co najmniej 31 osób zginęło, a 48 zostało rannych w wyniku ataku zamachowców samobójców na dwa posterunki policji i szpital w Bakubie w środkowym Iraku, około 60 km na północny zachód od stolicy kraju, Bagdadu - poinformowała policja.
Dwaj zamachowcy wjechali w posterunki policji samochodami wyładowanymi materiałami wybuchowymi. Trzeci, przebrany najprawdopodobniej w mundur wojskowego lub policjanta, wysadził się w powietrze w szpitalu, gdzie przewieziono rannych.
Wśród zabitych jest co najmniej 12 funkcjonariuszy.
Do zamachów doszło na cztery dni przed zaplanowanymi na niedzielę wyborami parlamentarnymi.
Przewodniczący rady prowincji Dijala, Talib Mohamed Hassan, powiedział, że zagraniczni rebelianci starają się zastraszyć Irakijczyków przed wyborami, lecz im się to nie uda. "Nawet jeśli takie ataki będą miały miejsce w dniu wyborów, ludzie pójdą głosować. Głosowanie stało się wyzwaniem" - podkreślił.
Prowincja Dijala, której stolicą jest Bakuba, jest jednym z ostatnich regionów, na których w Iraku nadal działają arabscy rebelianci sunnicy i Al-Kaida. Prowincję zamieszkują Arabowie, Kurdowie i Turkmeni.