Zamach z okazji wielkiego święta: dziesiątki zabitych
Co najmniej 30 ludzi zginęło, a ponad 60 zostało rannych w następstwie zamachu samobójczego podczas szyickiej procesji z okazji muzułmańskiego święta Aszury w największym mieście Pakistanu Karaczi (na południu) - poinformowały władze.
Poprzedni bilans mówił o 20 ofiarach śmiertelnych, lecz minister zdrowia w prowincji Sindh Sagheer Ahmad uprzedzał, że wielu rannych jest w stanie krytycznym, toteż liczba zabitych może wzrosnąć.
Minister spraw wewnętrznych prowincji oświadczył, że "był to atak samobójczy, do którego doszło w jednym z namiotów ustawionych wzdłuż drogi".
Miejscowa telewizja pokazywała wybuch, do którego doszło na jednej z głównych ulic w mieście, oraz jadące na miejsce wydarzenia karetki.
Na ulice Karaczi z okazji święta wyszło, jak pisze AFP, niemal 50 000 pielgrzymów szyickich.
Zaraz po wybuchu niektórzy uczestnicy procesji zaczęli strzelać w powietrze i rzucać kamieniami w policjantów i siły paramilitarne, które miały pilnować bezpieczeństwa procesji.
Burmistrz Karaczi Mustafa Kamal zaapelował do uczestników procesji o spokój. - Pragnę zaapelować do ludzi, do moich braci i starszyzny, aby zachowali spokój. Słyszałem, że dochodzi do starć z policją i służbami medycznymi. Proszę, nie róbcie tego. Tego właśnie chcą terroryści. Chcą, aby to miasto po raz kolejny stanęło w płomieniach - powiedział.
Z powodu Aszury - święta obchodzonego 10. dnia pierwszego miesiąca kalendarza muzułmańskiego dla upamiętnienia męczeńskiej śmierci Al-Husajna, wnuka Mahometa - w całym Pakistanie zaostrzono środki bezpieczeństwa. W czasie obchodów często dochodzi do starć między stanowiącymi w Pakistanie większość sunnitami a mniejszością szyicką, dla której jest ono szczególnie ważne.
Niekiedy szyicka mniejszość staje się celem ataków radykałów sunnickich w trakcie takich uroczystości.
Do zamachu samobójczego na szyitów doszło w niedzielę w mieście Muzaffarabad, w administrowanej przez Pakistan części Kaszmiru. W następstwie zamachu zginęło siedem osób, a 60 zostało rannych.