Zamach we Lwowie. Sprawca kontaktował się z Rosją
Podejrzany o zabójstwo posła i byłego przewodniczącego Rady Najwyższej Andrija Parubija przyznał się do zorganizowania zamachu, do którego doszło we Lwowie. Ujawnił również, że zlecenie dostał z Rosji. Jak twierdzi, nawiązał go, gdy szukał informacji o zaginionym synu-żołnierzu, który miał zginąć pod Bachmutem - podaje Radio Swoboda.
Co musisz wiedzieć?
- Zabójstwo miało miejsce w sobotę przed domem Andrija Parubija we Lwowie. Sprawca oddał osiem strzałów, udając kuriera.
 - Podejrzany został zatrzymany w obwodzie chmielnickim, zaledwie 36 godzin po ataku.
 - Komendant policji, Iwan Wyhiwski, oświadczył, że w zbrodni widać rosyjski ślad, a przeciwko sprawcy zebrano wszystkie niezbędne dowody.
 
Mężczyzna zeznał, że jego syn służył w armii, a w 2023 roku dowiedział się od towarzyszy broni, iż zaginął on na kierunku bachmuckim. Od tego czasu – jak relacjonował – zaczął śledzić rosyjskie media społecznościowe, aby zdobyć więcej informacji. Z czasem nawiązał kontakt z przedstawicielami Federacji Rosyjskiej (dotychczas nieustalonymi przez śledczych), którzy mieli przekazać mu wiadomość, że jego syn zginął.
Szukał informacji. Jego syn walczył z rosyjskim najeźdźcą
Według podejrzanego, rosyjscy rozmówcy podczas rozmów usprawiedliwiali działania Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie, a winą za jej wybuch obarczali ukraińskie władze. Mężczyzna poinformował ich również, że mieszka we Lwowie, i przekazał informacje o Andriju Parubiju, którego rzekomo widywał "wielokrotnie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielka akcja Ukrainy na Krymie. Moment ataku z zaskoczenia
Jak ustaliły źródła, kontynuując kontakt z przedstawicielami Rosji, podejrzany rozpoczął przygotowania do zabójstwa: zdobył broń, zakupił rower i kask, a także nabył samochód na podstawie podrobionych dokumentów, którym śledził polityka. Według redakcyjnych źródeł, te informacje padły podczas pierwszych przesłuchań podejrzanego i obecnie są weryfikowane przez śledczych.
Zamach we Lwowie. Sprawca był szantażowany przez Rosjan?
Wcześniej "5 Kanał" informował, że rosyjskie służby specjalne mogły szantażować podejrzanego. Z kolei "Wysoky Zamok" podawał, że Rosjanie mieli wykorzystać tragedię ojca, obiecując mu wydanie ciała w zamian za zabójstwo któregoś ze znanych ukraińskich polityków.
Andrij Parubij – uczestnik Rewolucji Godności, parlamentarzysta i przewodniczący Rady Najwyższej w latach 2016–2019 – został zastrzelony we Lwowie 30 sierpnia. Do zabójstwa doszło na ulicy Jefremowa, niedaleko jego miejsca zamieszkania. Na miejscu znaleziono osiem łusek.