Zamach na konwój Ahmadineżada - prezydent przeżył
W Iranie przeprowadzono atak na konwój z prezydentem Mahmudem Ahmadineżadem. Irańskie media podają, że Ahmadineżad nie został ranny. Obrażeń doznały jednak inne osoby z jego konwoju. Zamachowiec został zatrzymany. Przedstawiciel służb prasowych irańskiego prezydenta zdementował informacje o zamachu.
04.08.2010 | aktual.: 04.08.2010 13:00
Wcześniej irańska strona internetowa Khabaronline.ir, a także libańska telewizja Future i stacja Al-Arabiya podawały, że Ahmadineżad wyszedł cało z zamachu, a kilka osób zostało w nim rannych. Doniesienia o zamachu potwierdziło również źródło w kancelarii prezydenta.
Granatem w kolumnę
Jak poinformowała część mediów, podczas przejazdu prezydenckiej kolumny z lotniska na stadion zamachowiec rzucił w kierunku pojazdów granat ręczny. Trafił jednak samochód, w którym jechali dziennikarze i ludzie ze otoczenia głowy państwa.
Ahmadineżad, który wyszedł z zamachu bez szwanku, zgodnie z planem przemówił do miejscowej ludności. Jego mowa była transmitowana w telewizji. Nie wspomniał ani słowem o zamachu.
Tylko petarda?
Do tej pory nikt nie przyznał się do odpowiedzialności za nieudany zamach.
Tymczasem przedstawiciel służb prasowych prezydenta powiedział agencji AFP, że wybuchła "jedynie petarda". Wkrótce ma zostać opublikowany komunikat na temat incydentu.