Załoga promu Atlantis przechwyciła teleskop Hubble'a
Załoga wahadłowca kosmicznego Atlantis
przechwyciła w środę na orbicie okołoziemskiej zepsuty teleskop
Hubble'a i rozpoczęła jego naprawę.
Po południu (czasu amerykańskiego) prom zbliżył się na odległość kilkunastu metrów do teleskopu i astronauci ściągnęli go do ładowni swego statku kosmicznego za pomocą specjalnego wysięgnika.
Reperacja teleskopu ma potrwać pięć dni i będzie wymagała ryzykownych spacerów na zewnątrz promu. Orbituje on na wysokości ponad 500 km nad Ziemią, w rejonie pełnym odpadków kosmicznych, które mogą uszkodzić prom albo skafandry astronautów.
W centrum kosmicznym na Przylądku Canaveral na Florydzie czeka na wyrzutni prom Endeavour, który w razie awarii wahadłowca Atlantis ma wystartować i polecieć na ratunek załodze.
Astronauci muszą wymienić w teleskopie baterie, zainstalować nowe żyroskopy i osłony termiczne oraz naprawić trzy spośród pięciu urządzeń do badań naukowych i dwie kamery.
Obecna misja, która ma kosztować NASA ponad 1 mld dolarów, jest piątą i ostatnią wyprawą wahadłowca w celu obsługi teleskopu Hubble'a. Agencja kosmiczna liczy, że usunięcie usterek pozwoli teleskopowi działać jeszcze przez 5 do 10 lat.
Umieszczony na orbicie w 1990 r. teleskop Hubble'a regularnie psuł się, co wymagało kolejnych napraw, prowadzonych do 2002 r. Potem wstrzymano na kilka lat loty do teleskopu z obawy o bezpieczeństwo astronautów po katastrofie promu Columbia w 2003 r.
Tomasz Zalewski