PolskaZalewski: wypowiedź Kwaśniewskiego szkodliwa dla kraju

Zalewski: wypowiedź Kwaśniewskiego szkodliwa dla kraju

W ocenie przewodniczącego sejmowej Komisji
Spraw Zagranicznych Pawła Zalewskiego (PiS) wypowiedź byłego
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego dla pisma "Vanity Fair" jest
wysoce niestosowna, bo przenosi wewnętrzny konflikt polityczny za
granicę, co szkodzi Polsce.

07.09.2007 | aktual.: 07.09.2007 13:47

Uważam, że w demokratycznym państwie, w sytuacji, gdy opozycja ma wszelkie możliwości - od finansowych po medialne - prowadzenia nieskrępowanej działalności, przenoszenie konfliktu wewnętrznego za granicę szkodzi państwu - podkreślił Zalewski.

Były prezydent skrytykował na łamach niemieckiego "Vanity Fair" politykę braci Kaczyńskich wobec Niemiec, określając ją mianem "kursu prowokacji", co uznał za "diabelnie zły pomysł". Zasugerował, że jeżeli Kaczyńscy wygrają najbliższe wybory i będą kontynuowali dotychczasową politykę, to władze w Berlinie powinny przemyśleć swoją powściągliwość i "zareagować inaczej" na ataki.

Pan Kwaśniewski wyszedł z roli byłego prezydenta Polski, z roli lidera partii opozycyjnej i wszedł w rolę doradcy rządu niemieckiego. Nie jestem jednak pewien, czy rząd niemiecki sobie tego życzy - powiedział Zalewski.

Jego zdaniem, tą wypowiedzią władze Niemiec zostały postawione przez Aleksandra Kwaśniewskiego w niezręcznej sytuacji. Dlatego - jak przyznał - nie dziwi go brak reakcji z ich strony.

W ocenie Zalewskiego, takie wypowiedzi byłych prezydentów mogą być dopuszczalne jedynie w państwach totalitarnych, a nie w demokratycznych. Jednocześnie za nieprawdziwą uznał tezę, że polityka niemiecka premiera Jarosława Kaczyńskiego służy za element polityki wewnętrznej.

Zdaniem Kwaśniewskiego, J. Kaczyński posługuje się "dawnymi stereotypami" Niemiec, które funkcjonują jednak jedynie w kręgach jego wyborców - "arcykatolików, wyborców starszych na wsi, ludzi przegranych". Premier oferuje im "dogodny wizerunek wroga" - Niemców lub tych, którzy lepiej zarabiają - uważa Kwaśniewski.

Kwaśniewski wyraził też pogląd, że Niemcy powinni ze spokojem reagować na działania polskich władz. "Jeżeli jednak Kaczyńscy wygrają następne wybory i będą kontynuowali dotychczasową politykę, to Berlin powinien przemyśleć swoją powściągliwość. Wtedy należy na te ataki zareagować inaczej" - powiedział.

Były prezydent pytany m.in. o amerykańską tarczę antyrakietową, ostrzegł obecny rząd przed powtarzaniem błędów z 2003 r. Zaznaczył, że umacnianie relacji europejskich powinno mieć absolutny priorytet. "To jest chyba ważniejsze od rozwijania stosunków transatlantyckich" - ocenił.

Dzisiaj jesteśmy w tej szczególnej i szczęśliwej sytuacji, że relacje transatlantyckie mogą być rozwijane łącznie i nie w konflikcie z integracją europejską - podkreślił szef Komisji Spraw Zagranicznych. Jak dodał, to dla Polski "wielka szansa, szczególnie po zmianach, jakie pojawiły się po ostatnich wyborach w Niemczech i we Francji".

Wielokrotnie wskazywałem na to, że Polska powinna to wykorzystać. To jest to szczególne pięć minut polegające na tym, że możemy budować silną pozycję europejską jako partnera i współpracownika Stanów Zjednoczonych - powiedział Zalewski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)