Zalewski: nie życzyłbym Kwaśniewskiemu by się kojarzył alkoholowo
Nie życzyłbym panu prezydentowi Kwaśniewskiemu przejścia do historii jako historykowi właśnie, problematyki alkoholowej czy też problemu alkoholowemu u polityków - powiedział Paweł Zalewski, były szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, były polityk PiS, gość "Salonu Politycznego Trójki".
17.01.2008 11:49
Michał Karnowski: Jak to jest z alkoholem w polityce? Czy rację ma Aleksander Kwaśniewski, że lepiej pić, niż nie pić?
Paweł Zalewski: - Ja muszę powiedzieć, że zdumieniem przeczytałem dziś informację o wczorajszym wywiadzie pana prezydenta Kwaśniewskiego. Rozumiem, że traktuje on poważnie alkohol, jako pewien czynnik istotny w polityce.
Nawet stawia tezę, że ci, którzy piją są lepsi niż ci, którzy nie piją. Hitler był abstynentem mówi – Stalin był abstynentem; to nie są dobre przykłady.
- No, tak. Ale muszę powiedzieć, że nie życzyłbym panu prezydentowi Kwaśniewskiemu przejścia do historii jako historykowi właśnie, problematyki alkoholowej czy też problemu alkoholowemu u polityków.
A nie jest to szczytna intencja obrony godności i honoru obecnego prezydenta Rzeczypospolitej? Mówi Aleksander Kwaśniewski: "nie macie prawa tak pytać" – mówi o Palikocie.
- Jeżeli chodzi o pana Palikota i jego blog, to jest taka próba zaistnienia w mediach, szukania tematu, który w istocie jest tematem zastępczym. Ja muszę powiedzieć, że tego typu sposób uprawiania polityki – rozumiem, ze ma swoje miejsce, że jest pewnym elementem polskiej sceny – to nie jest mój ulubiony sposób uprawiania polityki.